ᯓ pov. George ᯓ
Siedzieliśmy na tej ławce oparci o siebie rozgrzewając się czekoladą w ciszy jeszcze przez 10 minut.
Gdy ją wypiliśmy ponownie złączyliśmy nasze dłonie i ruszyliśmy w stronę domu.
Do jego domu tak dla jasności.
Zabraliśmy się za jakieś jedzenie.
Dosłownie byle co.
Zjedliśmy jakieś kanapki na szybko.
Nic poza spaniem mi się teraz nie chciało.
Zmęczony wturlałem się po schodach na górę.
Otworzyłem drzwi mojego pokoju i po prostu rzuciłem się na łóżko.
Chciało mi się w kogoś wypłakać.
Nie w Clay'a.
On nie może wiedzieć.
Wilbur.
Jutro go odwiedzę.
Może i jest chamowaty ale to on mi pomagał czasem gdy nie miałem gdzie spać.
A właśnie miał dzwonić.
Napisałem do niego.
"Mogę zadzwonić bo tobie się chyba zapomniało."
Odczytał natychmiastowo i zadzwonił zaraz po tym.
-Jestem u Lucas'a tylko nie gadaj głupot bo ci wpierdolę.
-KURWA O 23:00? DO DOMU A NIE RANDEK SIĘ ZACHCIEWA.
-Jestem już pełnoletni Will. Nie randkujemy po prostu wprowadzam się do niego. To tyle.
-A spytam się właśnie. Dosłownie po tym jak odeszliście z zamówieniem ten George od Dream'a wstawił relację na instagramie. To już mi zaczyna śmierdzieć. Albo ty i ten twój cały Lucas robicie internet w bambuko albo to istny przypadek.
-Obiecaj że nikomu nie powiesz. Nikomu. To będzie nasz mały sekret.
-Wiedziałem. I ty mi jeszcze chciałeś wciskać kit że mam zwidy.
-Oj dobra nie gniewaj się. Wpadam do ciebie jutro bo mam potrzebę.
W tym momencie Clay ubrany w piżamy wziął i usiadł obok mnie.
-Z kim rozmawiasz.-spytał.
-Will. Powiedziałem mu o tobie.
-Daj mu telefon bo chce mu dojebać.-mruknął Wilbur.
Podałem telefon Clay'owi a on przełączył go na tryb głośnomówiący.
-Słuchaj no blądwłosa pało. George się w tobie kochał. Istnieje szansa że kocha cie nadal ale tego nie wie nikt poza nim. Nie waż się go wykorzystywać dla zbijania kasy. Czekaj kurwa chwile. WY QUEERBAITUJECIE SKURWYSYNY. Nie moment. Oboje nie jesteście hetero ale udajecie związek. To jest queerbaiting czy nie dobra jebać. CZYLI JUŻ GO WYKORZYSTUJESZ DLA KASY. WYPIERDALAJ OD NIEGO JAK NAJDALEJ TYLKO MOŻESZ BO JAK JA CI ZAPIERDOLE DO ZĘBÓW Z PODŁOGI NIE ZDĄŻYSZ POZBIERAĆ.
Wilbur zawsze taki był.
Jechał po Dream'ie mimo iż też go znał nawet lepiej niż ja.
Bo to jest tak..
Wilbur zna się z Dream'em bo jest u niego na SMP no nie. A ja znam Will'a prywatnie. Ja zabujałem się w Dream'ie a Wilbur twierdził że mnie pojebało bo ten człowiek mnie wyjebie na zbity pysk jak się dowie.
Sytuacja rodem z heartstoppera.
-Uspokój się. George nie jest przeze mnie do niczego zmuszany. Może robić co mu się żywnie podoba. To nie związek. On sam to zaproponował.-powiedział ze stoickim spokojem Clay.
CZYTASZ
✔️ four problems (and you) // dnf (POPRAWIONE)
FanfictionMiłość. Szaleństwo. Choroba. Problem. On. Zawiera: এ Przesłodzone sceny এ DNF এ Chore akcje এ Narkotyki এ Bezsensowne wątki এ Brak logiki jak zawsze 6 w #mcyt 22.10.22 4 w #dreamnotfound 03.05.23