↝〖 fifteenth 〗↜

246 14 74
                                    

ᯓ pov. George ᯓ

-WSTAWAJ POJEDZIEMY DO SZPITALA. MOŻE JESZCZE DADZĄ RADĘ CIĘ URATOWAĆ.

-It's all futile it's all pointless.-zacząłem mamrotać.

-GEORGE. ZROZUM. NIE JEST Z TOBĄ DOBRZE.-ciągnął mnie za rękę.

-Wilbur mi kiedyś to powiedział gdy byliśmy w sytuacji bez wyjścia.-ignorowałem blondyna akceptując swój los.-Spójrzmy na to z drugiej strony. Osiągnąłem prawie wszystko czego chciałem.

-Czym był ostatni problem.-wymamrotał z bólem w oczach starając się zachować spokój.

-Teraz to już nie ma znaczenia. Umrę i co będę z tego mieć?

-GEORGE POWIEDZ MI. ZROBIĘ TO. COKOLWIEK TO BĘDZIE. PROSZĘ.

-Co? Nic nie rozumiem.

-To ja zadzwoniłem żeby zabrali twoją matkę. To ja sprowadziłem twoją siostrę. To ja wysłałem ci pieniądze. TAK TO BYŁA ŚCIEMA. BŁAGAM CZYM JEST OSTATNIE ŻYCZENIE ZROBIĘ DOSŁOWNIE WSZYSTKO.

Zatkało mnie.

Robił to wszystko.

Wmawiając mi że to tabletki.

Okłamywał mnie.

Dając mi za plecami szczęście.

To był ten podstęp.

Złapałem chłopaka za dłoń a on ją ścisnął.

Skoro umrę to i tak nie ma znaczenia czy mu powiem czy nie.

Ale przysiągłem sobie.

-Nie jesteś w stanie tego wypełnić. To niezależne od ciebie. Ale dobra.. Kocham cię Clay. Prawie od początku naszej znajomości. Chciałem po prostu żebyś mnie pokochał. Żebyś brał mnie na poważnie. Okłamywałem cię.

-Dlaczego nie powiedziałeś mi o tym wcześniej.-ścisnął moją dłoń.-Nie byłbym zły a ty byłbyś szczęśliwy.

-Zwyczajnie się bałem. Nie chciałem żebyś się obwiniał za brak uczuć do mnie.

Blondyn przytulił mnie do siebie.

-Nie mów już nic . Wiedziałem że mnie kochasz. Wiedziałem że to maskujesz. Słyszałem każde twoje "kocham cię", twoje rozmowy ze mną gdy nie do końca spałem.  Wiesz co? Też cię kocham. Zrobiłem to wszystko żebyś w końcu był szczęśliwy. I jesteś. Byłbyś jeszcze bardziej gdybyś powiedział mi o swoich uczuciach. Bylibyśmy w szczęśliwym związku a ty nie zażyłbyś tego gówna. Też kłamałem. Kłamałem bo nie wiedziałem co zrobić. Pogubiłem się. -mamrotał dusząc się płaczem.

Nie byłem świadomy tego że właśnie wyznał mi to, że mnie kocha.

Coś tłumiło moją świadomość.

-Dlaczego nie powiedziałeś mi o podstępie wcześniej. Mogłeś pomóc mi ze wszystkim, mając świadomość, że wiem o tym, że mnie wspierasz.

-Chciałem załatwić to anonimowo bo nie chciałem żebyś odkrył tego że robię to z czystej miłości do ciebie. Twoje szczęście jest dla mnie priorytetem.

Czułem jakby coś wydzierało mi serce.

Boże błagam jeśli istniejesz.

Po prostu zostaw mnie przy nim jak najdłużej

Wtuliłem się w chłopaka płacząc jak dziecko.

Moje powieki samoczynnie opadły.

Nie mam pojęcia czy umarłem.

✔️ four problems (and you) // dnf (POPRAWIONE)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz