#15. Kiedy jesteś chory

284 12 1
                                    

Michael Mayers

- Ughhh- Michael owinął mnie kocem bardziej, kiedy leżałem na jego kolanach.

- Mówiłem, żebyś został wtedy tu- westchnął.

- Przepraszam- powiedziałem zachryple.

- Dobra, ale lepiej nic nie mów oszczędzaj głos- objął mnie chcąc mnie bardziej ogrzać.

- Próbuj zasnąć- przewróciłem oczami na jego słowa- Tak wiem próbujesz od godziny, ale postaraj się zasnąć- cmoknął mnie w czoło.

Chwyciłem koc i naciągnąłem go na siebie bardziej, oparłem się o jego ramię- Dobrze, że jest lepiej niż wczoraj- racja wczoraj wymiotowałem, ale Michael poszedł do apteki po jakieś lekarstwa i już mi lepiej.

Musiał zabić aptekarza bo leki, które były mi potrzebne były na receptę więc zdecydował, że łatwiej będzie go zabić niż zabrać mnie do lekarza bo jeszcze by zaczęli coś podejrzewać bo teoretyczne jestem uznawany za zaginionego.

Kiedy kichnąłem starszy mężczyzna podał mi chusteczkę- Dzięki- powiedziałem z trudem i skorzystałem z niej.

Niedbale rzuciłem zużytą chustkę na podłogę na co Michael westchnął cicho- Wybacz- wymamrotałem i zamknąłem oczy bo w końcu poczułem się senny.

- Nie szkodzi- usłyszałem zanim zasnąłem.

Jason Voorhees

- A więc dobra wiadomość jest taka, że wiem co ci jest a zła jest taka, że nie jesteś gotowy na ten krok w naszym związku- popatrzyłem się na niego.

- Cze-mu?- spytałem z trudem.

Jason westchnął cicho i usiadł na przeciwko mnie- Chodź tu- przysunąłem się do niego i przytuliłem się do jego brzucha.

Strasznie nie podobało mi się to uczucie już je miałem wcześniej, ale tym razem chciałem wiedzieć co to.

- C-o to je-st?- spytałem.

- Ruja, potrzebujesz seksu z partnerem żeby się jej pozbyć- popatrzyłem się na niego.

- Cze-mu tego nie zro-bimy?- położyłem uszy po sobie.

- Bo obaj nie jesteśmy jeszcze na to gotowi- zaczął głaskać moje włosy.

- Ugggggh~ N-o dobraaa- wymamrotałem niezadowolony.

- Wytrzymiesz- podniósł mnie i położył na swoich kolanach.

Zrezygnowany po prostu się do niego przytuliłem ściskając jego koszulkę- Przejdzie ci za kilka dni- zmierzyłem go wzrokiem- No wiem słabe pocieszenie- znowu zaczął miziać moje włosy.

Karl Heisenberg

- A to ciekawe mimo tego, że większość twoich ludzkich cech zanikła to ciągle możesz zachorować- zirytowany zmierzyłem go wzrokiem.

- Zamknij się- warknąłem i kichnąłem.

- A może to po prostu wirus w systemie- przewróciłem oczami.

- Nie mam żadnego chipu w głowie tylko metalową w połowie czaszkę- pokazałem mu środkowy palec.

- Jaki z ciebie niegrzeczny chłopiec- powiedział zachwycony.

- Przysięgam, że jak przestanie mnie tak cholernie boleć brzuch to cię uduszę- obróciłem się na bok krzywiąc się z bólu.

- To nie brzuch tylko nerka księciuniu- powiedział rozbawiony.

- Mam to gdzieś- wymamrotałem.

- Wziąłeś lekarstwa?- kiwnąłem głową- Wszystkie?- znowu kiwnąłem głową.

Horror Scenarious |YAOI|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz