Horror Scenarious |YAOI|

Uzupełnianie

1.

Brahms Heelshire

#1. Twój wiek i wzrost vs jego

Ty: 26 lat i 180 cm wzrostu
Jako bestia: 250 cm wzrostu

On: 30 lat i 190 cm wzrostu

#2. Kim jesteś?

Eksperymentem z laboratorium, ale coś poszło nie tak. Chcieli sprawić, żeby pierwszy mężczyzna mógł zajść w ciąże żeby zrobić z niego żywy inkubator i im się to udało, no cóż w pewnym sensie, kiedy chcieli oddać jego dziecko pierwszej klientce [t/i] się wydostał i ją zabił. Naukowcy myśleli, że przez to że jest mężczyzną nie będzie miał instynktu macierzyńskiego, ale nie tylko może zajść w ciąże, ale i też zmienia się coś w stylu wilkołaka, kiedy jest wściekły. Okradłeś naukowców i kupiłeś dom niedaleko Brahms'a.

#3. Jak się poznaliście?

Obudziłeś się w nocy, żeby popatrzeć się co u twojej córeczki i tam stał on zafascynowany wpatrujący się w niemowlaka.

#4. Pierwsze spotkanie

Usłyszałem trzask w pokoju mojej córeczki, więc momentalnie wstałem z mojego łóżka i pobiegłem tam.

Przy kołysce stał jakiś mężczyzna w masce wpatrując się w nią zafascynowany, bardziej mnie zdziwiło to, że nie wyczułem od złych zamiarów.

- W czymś ci pomóc?- mężczyzna podskoczył, kiedy mnie usłyszał.

Podszedłem do kołyski i popatrzyłem się na Kelly- Powiesz mi co było w tym ciekawe?- spytałem zdziwiony.

Nic nie powiedział, ale Kelly zaczęła płakać, więc wyciągnąłem ją z kołyski- Ciiii tata tu jest albo mama ciągle nie wiem- usłyszałem rozbawiony śmiech ze strony chłopaka.

- Gdybyś wiedział to byś się nie śmiał- popatrzyłem się na niego.

Dziewczynka przestała płakać, więc położyłem ją w kołysce- Czemu jesteś ją tak zafascynowany?- zacząłem kołysać kołyską, żeby Kelly zasnęła.

Dopiero po chwili się odezwał- Nie widziałem- ten zapach, albo nie jest człowiekiem albo jest powiązany z czymś nieludzkim.

- A jak tu wszedłeś?- spytałem.

- Okno na dole było otwarte- cholera zapomniałem zamknąć okna.

- Nie jesteś zwykłym człowiekiem, czuję to- zrezygnowany kiwnął głową.

- Czuję od ciebie krew, krew niewinnych- podszedłem do niego- Tylko zrań mnie albo moją córeczkę, a skończysz jak inni co ze mną zadarli- warknąłem pokazując swoje ostre zęby.

- A jak skończyli?- spytał zestresowany.

- W moim żołądku- uśmiechnąłem się szeroko- Chcieli odebrać mi Kelly, nie mogłem na to pozwolić- odsunąłem się od niego uspokajając się.

- Chcesz może herbaty?- zaproponowałem z uśmiechem.

- Ummm, jasne?- ta chyba nie ufa mojej zmianie nastroju, cóż nie dziwie mu się.

#5. Co się stało później?

Po prostu wytłumaczyłeś mu wszystko, to czym jesteś i co tu robisz pijąc przy tym herbatę. Powiedziałeś mu orawie wszystko o tym eksperymencie, oprócz jednej cechy co cię strasznie peszy.

#6. Po jakim czasie zaczęliście się tolerować/przyjaźnić?

Po tygodniu, kiedy przestał się ciebie bać, w końcu zrozumiał że masz strasznie silny instynkt macierzyński i to zaakceptował.