Michael Myers
- Ughhh~- mruknąłem cicho, kiedy Michael chciał mnie obudzić.
- Nic cię nie boli, więc możesz normalnie funkcjonować- powiedział zabierając ode mnie koc.
- Ale nie chce mi się- zrezygnowany mnie podniósł i zabrał do łazienki.
- A kąpiel chce ci się brać?- objąłem jego szyję ramionami i pocałowałem go w usta.
- Wezmę, ale tylko dlatego że ciągle się ze mnie wylewa twoja sperma- pokazałem mu język.
- Zawszę możemy zrobić to jeszcze raz~- oblizał wargi.
- Kiedy indziej- pstryknąłem go w nos, a on usiadł ze mną w wannie.
- No dobra- ugryzł mnie w ramię- Będziemy razem już na zawsze- szepnął cicho.
- Mhm~- zamruczałem, kiedy mężczyzna zaczął myć moje włosy.
- Wiesz, że cię kocham?- spytał powoli myjąc moje włosy.
- Wiem, wiem i ja ciebie też staruszku- powiedziałem rozbawiony.
- Nawet jeśli jestem tym staruszkiem to ja będę cię pieprzyć- zamruczał mi do ucha.
- No wiem- uśmiechnąłem się- Nie przeszkadza mi to, myślę że polubię to uczucie pełności- powiedziałem zadowolony.
- Mam nadzieję bo nie ma szans, że ja będę na dole- zaśmiałem się na jego słowa.
- Domyślam się- powiedziałem pozwalając mu na mycie mnie.
Jason Voorhees
Otworzyłem leniwie oczy, kiedy poczułem jak Jason wstaje z łóżka, a leżałem na nim więc teraz mnie trzymał na rękach.
- Wybacz- westchnął cicho, kiedy zauważył że mnie obudził.
- Kąpiel- wymamrotałem sennie.
- Właśnie cię umyłem- zdziwiony popatrzyłem się na swoje ciało.
- Oh- zarumieniłem się zawstydzony.
- Nie obudziłeś się jak cię myłem, a obudziłeś się jak chciałem cię położyć do łóżka- powiedział rozbawiony.
- Bardzo cię boli?- spytał masując moje pośladki.
- Robiliśmy to cztery razy, będzie mnie boleć przez długi czas- objąłem jego szyję ramionami.
- Nie moja wina, że wyglądałeś tak podniecająco- położył mnie na łóżku.
- Jestem głodny- powiedziałem.
- Zaraz ci coś przyniosę- zmierzwił moje włosy i wyszedł z pokoju.
Po chwili wrócił z ludzkim mięsem- Proszę- podał mi mięso, a ja zacząłem je jeść.
Szybko je zjadłem- Wow naprawdę byłeś głodny- powiedział rozbawiony.
- Raczej- Jason nachylił się nade mną i cmoknął mnie w czoło.
- Ja idę sprawdzić czy nie ma żadnych nie proszonych gości, a ty zostań- zmierzwił moje włosy.
- Raczej nigdzie nie pójdę- mruknąłem cicho.
Kiedy chłopak wyszedł ja nie mając co robić po prostu wróciłem do spania.
Karl Heisenberg
- Nie- warknąłem, kiedy Karl chciał wstać.
- Ale muszę- położyłem się na jego brzuchu obejmując go.
CZYTASZ
Horror Scenarious |YAOI|
RastgeleUWAGA BOYXBOY, YAOI NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ!! Więcej w 1 rozdziale