Michael Myers
- Zemsta jest słodka- uśmiechnąłem się wpatrując się w Michael'a.
Miał na sobie to samo co ja miałem ostatnio, ale większy rozmiar- Czemu jesteś taki zadowolony?- spytałem oburzony.
- Bo to nie jest takie złe- uśmiechnął się.
- Nie powinno ci się to podobać!- rozbawiony objął mnie w pasie.
- Podoba mi się szczególnie to, że z chęcią będę cię pieprzyć będąc w tej spódnicy- szepnął.
- Robiliśmy to wczoraj!- powiedziałem, kiedy zaczął agresywnie atakować moją szyję.
- No i?- szybko zdjął ze mnie ubrania.
Jason Voorhees
Tobie to obojętne co nosi.
Karl Heisenberg
- Ale to jest niewygodne!- powiedział poprawiając damską bieliznę.
- Cierp tak jak ja cierpiałem- pokazałem mu język.
- No weź- zirytowany pchnąłem go na kanapę i usiadłem na jego kroczu, żeby go dobić.
- Gdyby nie te cholerne majtki koronkowe było by mi przyjemnie- warknął.
Zacząłem się ocierać o jego krocze, a on walczył z tym żeby nie być twardy ale mu się nie udało.
- Ups~- pokazałem mu język.
- Chyba muszę cię ukarać- oblizał wargi.
Thomas Hewitt
- Wiesz co nawet mi nie jest źle- powiedział Tom, który miał na sobie krótkie spodenki i top.
- Cieszę się, że to lubisz- powiedziałem rozbawiony naprawiając silnik samochodu klienta.
- I gotowe- uśmiechnąłem się rozciągając się- Mamy trochę czasu dla siebie- chłopak od razu objął mnie w pasie.
- Mam pomysł, chodź zjeść obiad bo nic nie jadłeś dzisiaj- westchnąłem cicho na jego słowa.
- No dobra- podniósł mnie i szybko zaniósł mnie do naszego domu.
- Wiesz co? Naprawdę świetnie wyglądasz- powiedziałem, a on cmoknął mnie w usta.
- Dzięki- położył mnie na krześle w kuchni i szybko położył przede mną talerz z spaghetti, więc zacząłem jeść wpatrując się jak sprząta kuchnię.
Hannibal
- Nie marudź nie wyglądasz źle- przewróciłem oczami, kiedy Hannibal mruczał niezadowolony o ubraniu, które mu wybrałem.
Miał na sobie kostium pielęgniarki i nie mam pojęcia dlaczego tak marudził, ja nie powiedziałem nic złego o tym co on mi wybrał.
- Chodź tu marudo- przyciągnąłem go na swoje kolana.
Pocałowałem go w usta, żeby się zamknął- Lepiej?- kiwnął oburzony głową na co prychnąłem rozbawiony.
- Uroczy jesteś- szepnąłem.
- Dlatego jestem oburzony- mruknął.
- Bo jesteś uroczy?- kiwnął głową.
- Dzisiaj ja idę z Dexterem na spacer- odstawiłem go na podłogę- Do zobaczenia- chwyciłem smycz.
Billy Loomis
- Jeśli tobie to się podoba to mi to nie przeszkadza- powiedział Billy, kiedy przyglądałem mu się.
- Wyglądasz świetnie- powiedziałem zadowolony z siebie.
- Cieszę się- objął mnie w pasie.
Nie miał na sobie skąpych ubrań, a po prostu swój kostium w którym zabija- Żeby sąsiedzi mnie nie zauważyli- powiedział rozbawiony.
- Nie masz maski na sobie, a poza tym mam tępych sąsiadów- zachichotałem.
- Racja- pocałował mnie w usta.
- Co chcesz porobić?- spytał bawiąc się moimi włosami.
- Nie wiem- mruknąłem opierając się o niego.
- Zagrajmy w coś- powiedział, a ja kiwnąłem głową.
Whiteheart
- Teraz moja kolej na zabawę- pokazałem język bestii.
- Ghhhm~- mógł tylko mamroczeć bo miał na sobie kaganiec.
Miał wszystko to samo co ja, ale dodałem mu kaganiec taka zemsta- Wyglądasz na zadowolonego- zauważyłem jak zaczyna machać ogonem.
- Czyli tak- cmoknąłem go w czoło i zacząłem drapać go pod brodą.
Objął mnie w pasie przytulając mnie i mrucząc cicho- Zabawny jesteś- uśmiechnąłem się.
- Ale wiesz, że zaraz idę do pracy?- warknął niezadowolony na moje słowa.
- Nic ci na to nie poradzę, musisz mnie puścić- znowu cmoknąłem go w czoło, a Whitey z niechęcią mnie puścił.
- Do jutra- zdjąłem z niego kaganiec i zmierzwiłem jego sierść na głowie po tym wyszedłem z pokoju.
Brahms Heelshire
U was takie sytuacje się nie zdażają z powodu dziecka.
Vincent Sinclair
Wpatrywałem się zachwycony w Vincent'a w piżamie, którą mu uszyłem mu też się podobała widziałem to, ale nie chciał tego przyznać bo jest za kolorowa.
Uszyłem mu jednoczęściową piżamę jednorożca i naprawdę się starałem, żeby dobrze wyglądała i naprawdę mu pasuje.
- Wyglądasz cudownie- cmoknąłem go w czoło.
- Dziękuję- przytulił się do mnie.
Podniosłem go, a on przylgnął do mnie chowając twarz w zgięciu mojej szyi- Co powiesz na kąpiel, a później coś obejrzymy i pójdziemy spać?- spytałem.
- Pasuje mi- uśmiechnąłem się i pocałowałem go w usta.
***************************************
Chcecie w tej książce więcej niż raz +18?
CZYTASZ
Horror Scenarious |YAOI|
CasualeUWAGA BOYXBOY, YAOI NIE TOLERUJESZ NIE CZYTAJ!! Więcej w 1 rozdziale