16

176 18 2
                                    

- Smakuje Ci? - zapytał z uśmiechem, a widząc jak przytakuje energicznie, zaśmiał się pod nosem. - Cieszę się, stałem nad kolacją dla nas dobre dwie godziny, a przyznaje, że nie mam talentu kulinarnego.

- Gotujesz bardzo dobrze, Jinnie-Hyung. - zdrobnił jego imię i mimowolnie poczuł przypływ rumieńców. Zaraz odwrócił wzrok skupiając się na swoim jedzeniu, którego kęsy obejmował między pałeczkami.

- Jinnie-Hyung...? - szepnął wręcz sam do siebie. Jednak Yang doskonale to usłyszał.

- Podoba ci się to zdrobnienie? Mogę tak mówić? - zapytał spokojnie i zaraz nalał sobie trochę herbaty z bidonu do małego kubka, który również przyniósł Hyunjin.

- Jasne że tak... To urocze. - uśmiechnął się pod nosem i zaraz znów spojrzał na chłopca, siedzącego przed nim po turecku. Wyglądał na prawdę słodko. Nawet w tak zwykłej czynności jaką było jedzenie kolacji na łące.

- Urocze? - zapytał cicho patrząc na Hwanga i zaraz lekko przechylił głowę na bok. - Jestem uroczy? - zapytał jeszcze ciszej.

Hyunjin odłożył na bok swoje jedzenie i położył ostrożnie dłoń na tej jego spoczywającej na trawie. Spojrzał głęboko w oczy nastolatka, a ten w jego. Mógł ujrzeć w jego oczach drobne iskierki, śmiało stwierdził że były one spowodowane szczęściem. Nawet jeśli nie widział na jego twarzy szerokiego uśmiechu.

- Jesteś bardzo uroczy. - wyszeptał tak, jakby nie chciał by ktokolwiek inny usłyszał jego słowa. Nawet jeśli byli w tym momencie sami.

Chwile siedzieli w ciszy, aż w końcu...
Jeongin uśmiechnął się szczerze. Od ucha do ucha, tak, jak nigdy Hyunjin nie był w stanie zobaczyć. Przełknął ślinę ciężko patrząc na jego uśmiechnięte usta. Zagryzł przy tym lekko warte samemu nie mogąc powstrzymać uśmiechu. Zdecydowanie był uroczy.

✔freak ;; hyuninOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz