Podchodzisz pewnie i wprowadzasz zły ton dla naszej rozmowy.
Przeszyważ mnie wzrokiem. Ton twój gwałtowny, bez sprzeciwu i uparty.
Ja - patrzę na Ciebie doszukując się prawdy.
Nie potrafię zrozumieć, twojego tonu zazdrości.
Ty - zaczynasz mówić o miłości. O ważności.
Nadal czuję się jak dureń, ponieważ w mojej głowie nie ma dla nas przyszłości. Jesteśmy obcy, trochę sobą zainteresowani.
A twój ton głosu, uprzedza mnie o zazdrości i gniewie. Dlaczego?

CZYTASZ
melodia
Poetrywiersze, myśli, skróty Poddaje emocje egzekucji, bo karane za przestępstwa nikczemne nie mogą istnieć. Bo zło nie powinno się rozprzestrzeniać na nas biednych ludzi. Jak te myśli i słowa, które szykuje dla siebie jako karę. Pokutę. Rozgrzeszenie. Mi...