Skłaniałem się do rozczłonkowania twojego wnętrza. Każdego dnia rozsierdzony przez twoją dozgonną miłość. Nie zdołałem nigdy zorientować się z jakiej przyczyny ją otrzymuję. Doznawałem wstrętu na myśl o niej. Albowiem w żadnej sytuacji i od nikogo jej nie czułem.
Trwożyło mnie, że Ty, jedyna mi ją okażesz.
A gdy mnie porzucisz to zginę z rozpaczy.
Z tej racji starałem się zlikwidować Twoją przychylność.
Współcześnie pragnąłbym błagać o wybaczenie.
![](https://img.wattpad.com/cover/322881357-288-k211044.jpg)
CZYTASZ
melodia
Poetrywiersze, myśli, skróty Poddaje emocje egzekucji, bo karane za przestępstwa nikczemne nie mogą istnieć. Bo zło nie powinno się rozprzestrzeniać na nas biednych ludzi. Jak te myśli i słowa, które szykuje dla siebie jako karę. Pokutę. Rozgrzeszenie. Mi...