Nazywam się Izyda Preisner . Za Wiele to mówić może nie będę lubię zwiedzać dużo, czytać kocham gotować i zawsze w wolnej chwili siedzę w kawiarni Nero. Uczęszczam do Liceum Batorego, które słynie z tego, że Niby jest najlepsze. Gówno prawda. Jest tak samo do dupy jak inne szkoły. Tutaj ludzie tylko więcej biorą wszystkiego i ogólnie robią więcej wszystkiego. Pomimo, że należałam tak jak ci wszyscy uczniowie z mojej szkoły do Bananowych dzieci tych od Bogatych rodziców nie chciałam żeby mnie tak określano. Nie miałam pojęcia, że ostatnia klasa liceum tak da mi w kość i tak bardzo nie będę chciała ją jeszcze raz przeżyć z pewnych względów. Chcąc zakończyć jak najszybciej szkołę i zacząć nowy rozdział w życiu nie wiedziałam że tak bardzo zatrace się w uczuciach do pewnego chłopaka kupującego Fifę i żelki, które smakowały beznadziejne.
CZYTASZ
Literatura piękna - Krzysztof " Szczepan" Szczepański
Fanfiction- Tak szukam coś z Literatury pięknej - powiedziałam do pani stojącej za ladą w Empiku. Cicho westchnęłam bo nie mogłam zdecydować się na żadną książkę - Dzień dobry tylko to poproszę i może jeszcze o niech będą te żelki - Powidzał jakiś chłopak pod...