8

241 5 0
                                    

*Izyda*

- To co bierzemy? - wyciągając z walizki ciuchy jakie zabrałam.

- weź ten top i do tego te spodnie - podała mi top na ramiączkach i spodnie z niższym stanem.

- kusisz mnie żebym ubrała ten top bez stanika a wiesz że ja kocham tak nosić - uwielbiałam nie zakładać stanika ale teraz dziwnie się będę czuć kiedy jestem w związku jakoś myślę że nie zbyt wypada tak.

- to załóż tak i tyle - Powidzała szybko i weszła do łazienki.

- ale ja jestem w związku i nie wiem czy wypada mi tak - jęknełam zrezygnowana .

- a no tak jestem tą dziewczyną, która teraz będzie się ograniczać weź nie marudź tylko zakładaj to już - krzyknęła na co się wzdrygnęłam - przepraszam nie chciałam cię wystraszyć po prostu to ubierz - dodała i z powrotem weszła do łazienki.

Ubrałam się w wyznaczone ciuchy i no muszę przyznać, że wyglądam fenomenalnie. Gdy Lili wyszła z łazienki nie mogła wyjść z podziwu.

- powinno być nielegalne tak wyglądać - zaczęła się śmiać.

- lepiej chodź bo jesteśmy spóźnione - przewróciłam oczami i wzięłam cały towar kupiony na dzisiaj.

Szybko przeszłyśmy obok pokoju nauczycielki i udałyśmy się na drugie piętro do chłopaków.

- O kurwa nie ma nic przyjemniejszego niż widok wódki i fajek- Krzyknął wygnański i zaprosił nas do środka odłożyłyśmy prowiant na stół i usiadłam na czyimś łóżku.

- to moje łóżko - zaśmiał się Michał.

- A które jest Krzyśka?- zapytałam.

- pod oknem - odpowiedział idąc w kierunku wódki.

Położyłam się na jego łóżku i zaczęłam przeglądać telefon. Wyłączyłam Instagrama i tak leciałam w dół.

- To moje łóżko lepiej z niego zejdź zanim - gdy podszedł bliżej urwał zdanie .

- zanim co? - zaśmiałam się widząc jego minę.

- gdzie zgubiłaś stanik?- zapytał próbując być poważny.

- Gdzie zgubiłeś chuja - powiedziałam to dość głośno naciągając jego gumkę od dresów by móc do nich zajrzeć.

- ty jędzo wredna nie odzywaj się do mnie - oj chyba się obraził.

- wiesz przecież, że żartuje - wstałam chcąc go przytulić ale ten się odsunął - No ej przecież żartowałam - dodałam robiąc słodką minę z myślą, że to coś da.

- Chuja ci da to twoja mina - Powiedział obrażony.

- Takiego jak twój?- zapytałam śmiejąc się.

Spiorunował mnie wzrokiem i dalej udawał obrażonego. Popchnęłam go delikatnie na łóżku i usiadłam na jego kolanach okrakiem. Widziałam, że bardzo mu się to podobało. Pocałowałam go lekko w usta zakładając ręce na szyję.

- Jak macie się ruchać to idzicie do innego pokoju - Krzyknął Wygus.

- Przeprosiny przyjęte - wyszeptał mi Krzysiek do ucha a mnie przeszedł przyjemny dreszcz .

Usiadliśmy na podłodze i piliśmy . Po 6 kolejce gdy byliśmy już lekko wstawieni zaczęliśmy grać w coś co Michał nazwał grą dla dzieci.

- Izydaa teraz ty - powiedziała jakaś dziewczyna z naszej klasy - pytanie czy wyzwanie - powiedziała dość wstawiona.

- wyzwanie - powiedziała śmiejąc się.

- zatańcz cokolwiek do wybranej przez nas muzyki - powiedziała.

Weszłam na niewielki stolik i zaczęłam tańczyć gdy z JBL go zaczęło lecieć " Sexy Bitch" David Guetta i Akon . Każdy zaczął wiwatować, klaskać i gwizdać z zadowolenia. Kiedyś gdy byłam w wieku 10 do 15 lat chodziłam na tańce konkretnie hip hop i breakdance. Teraz też chodzę ale na high hills dance. Gdy piosenka się skończyła zeskoczyłam ze stolika i usiadłam na swoim miejscu.

- Nie wiedziałem, że tak świetnie się ruszasz - wyszeptał w moją stronę Krzysiek.

- teraz już wiesz- puściłam mu oczko i gra toczyła się dalej.

Dobiegała już 2 w nocy a ja poczułam, że powinnam już iść spać. Krzysiek oczywiście zaproponował, że mnie odprowadzi.

- nie musiałeś wiesz, ale dziękuję kochanie - wybełkotałam gdy przekroczyliśmy próg pokoju.

- chodź - pociągnął mnie w stronę łóżka

_____________________18+__________________

Upadłam bezwładnie na łóżko a nade mną zawisł Krzysiek. Był może trochę mniej pijany ode mnie ale on ma mocniejszą głowę a ja piję rzadko. Zaczęliśmy się namiętnie całować a moje ręce znalazły się pod jego bluzą. Chłopak jednym rucjem zdjął ze mnie spodnie dalej się całując.

- nie wiedziałam, że tak na ciebie działam - zaśmiałam się przerywając na chwilę nasze pocałunki. Czułam jak jego członek stał się twardy gdy zjechałam jedną ręką do jego dresów.

Zdjął ze mnie top i w tym momencie ja zostałam tylko w majtkach i skarpetach a on Dalej miał ja sobie swoje ubrania. Krzysiek pocałunkami zjeżdżał coraz niżej zostawiając mokre ślady na mojej szyi i dekolcie. Cichy jęk wydobył się z moich ust gdy Krzysiek przyssał się do jednej z moich piersi a jedna z jego rąk powędrowała w kierunku moich majtek. Coraz głośniejsze jęki wydobywały się moich ust gdy poruszał delikatnie palcami we mnie. Przyjemność jaka narastała z chwili na chwilę a z moich ust zaczęły wydobywać coraz głośniejsze i niekontrolowane jęki. Gdy właśnie miałam dojść zaprzestał swoje czynności a ja podniosłam się na łokciach zobaczyć co robi chłopak. Ściągnął z siebie swoje ciuchy i znowu zawisł nade mną.

- Na pewno tego chcesz?- patrzył mi głęboko w oczy.

Kiwnęłam tylko głową na nowo łącząc nasze usta w pocałunku. Wszedł we mnie dość mocno na co syknęłam z bólu. Zaczął się delikatnie poruszać w przód i w tył a ból stopniowo zamieniał się w przyjemność. Nasze jęki wypełniały całe pomieszczenie . Po chwili doszliśmy w tym samym momencie dysząc bardzo głośno. Chłopak opadł obok mnie na łóżko i przykrył nas kołdrą. Wtuliłam się w jego kladke piersiową ciesząc się, że jest przy mnie.

- Podobało ci się?- zapytał po chwili ciszy.

- Tak bardzo - wymruczałam - a tobie? - podniosłam głowę do góry tak by móc na niego spojrzeć.

- Oczywiście, że tak - ucałował mnie w czoło i objął w talii ręką.




Literatura piękna - Krzysztof " Szczepan"  SzczepańskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz