Brat

468 15 17
                                    

Nemeczek właśnie wracał z placu bardzo zmęczony płaczem   wtedy  postanowił zajrzeć do domu Boki który właśnie kończył odrabiać lekcję i poszedł otworzyć drzwi zauważył Nemeczka który był cały zapłakany . Serce Boki  skręcało się z bólu po czym  wpuścił malca do domu . Nemeczek  usiadł na lóżku Boki i próbował wytrzeć łzy rękawami  które były całe  mokre od łez Boka usiadł obok Nemeczka
- Dlaczego płaczesz zapytał z  troską po  czym dał Nemeczkowi  chusteczkę
- Nic się nie stało - skłamał próbować nie martwić Boki . Ale Boki nie dało się tak łatwo oszukać  Boki po czym zauważył na  ręce Nemeczka śliniak tak jakby ktoś go  uderzył  po czym Boka chwycił dłoń Nemeczka i zapytał:
- Nemeczek czy ktoś cię uderzył ?- zapytał podejrzliwie Boka
- Nie po prostu się  przewróciłem jak szedłem z placu - skłamał ale Boka wiedział że on kłamie ponieważ trzęsły mu  się usta i się jąkał  po czym Nemeczek zrezygnowany powiedział :
- Dobrze wiem że byś się nie nabrał na to nie przewróciłem się jak szedłem z placu tylko bracia Pastorowie mnie pobili - gdy Nemeczek dokończył ostatnie zdanie i znowu wybuchnął płaczem Boka był zszokowanym i  zapytał - Jak to się stało po czym Nemeczek opowiedział : To było tak  że szedłem ulicami po czym gdy miałem do ciebie iść zapytali mnie  dokąd idę odpowiedziałem że to nie ich sprawa po czym podłożyli  mi nogi i gdy się obróciłem to zaczęli mnie bić - skończył Nemeczek łapiąc oddech ledwo mógł oddychać od płaczu  . W Boce  buzowała wściekłość rozumiał że mogli kogoś uderzyć gdyby mieli powód ale Nemeczek nic im nie zrobił przytulił Nemeczka do siebie i pocałował w czoło i wziął koc  na siebie   i na Nemeczka po czym Nemeczek wtulił się w pierś  Boki  i  złapał jego rękę i po czym Boka spojrzał na niego i rzekł : Jestem z ciebie dumny że nie uciekłeś tak jak ostatnio  tylko próbowałeś  się bronić  a nie martw się jutro to z nimi załatwię więc nikt nie będzie cię dokuczał ani bić. Po czym Nemeczek  popatrzył na Bokę ze zmartwieniem i wstał z jego piersi
- Nie chcę żeby ci się stała krzywda -odparł Nemeczek z troską
- Nie martw się nic mi nie bedzię - umiem się  bronić - odparł Boka po czym przytulił się do Nemeczka i delikatnie się uśmiechnął  po czym Nemeczek po czym lekko się zarumienił  i popatrzył na brązowe oczy bruneta i powiedział z uśmiechem
- Jesteś dla mnie jak starszy brat  zawsze tak uważałem od dnia kiedyś się poznaliśmy i  cenię cię za spokój- po czym ziewnął  i wtulił się w Bokę który był  dumny  że młodszy widział w nim brata i najlepszego przyjaciela  po czym  Boka pocałował malca w czoło i pilnował malca do momentu aż się obudzi z kominka było  czuć ciepło który utulił go do w snu w zimny wieczór i  z jego oka poleciała łza ale szybko ją przetarł ręką aby nie spłynęła na małego i go nie obudziła po czym ciepło przytuliło Bokę i  zasnął wraz z malcem lekko  się uśmiechnął  .
---------------------------------------------z ---------------
Hej oto kolejny rozdział z one shotów z chzpb mam  nadzieję że jutro   też się pojawi bo mam dużo nauki
Dobranoc
Ściskam
Oli43xd

Oneshoty CHZPBOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz