Nieświadomi, część 3 - Lavashipping

230 15 5
                                    

Mijały dni, tygodnie, miesiące, a Kai i Cole byli ze sobą coraz bliżej, irytując tym pozostałych członków zespołu. Nie wiedzieli jak mają się zabrać za sprawienie by dwójka nieświadomych, acz zakochanych w sobie mogłaby zostać razem

Dzisiejszego dnia Kai i Cole mieli wspólny patrol, który był idealną sytuacja, aby podsunąć im jakieś pomysł, by się zbliżyli

Nya, Jay i Lloyd już od dawna myśli nad jakimś pomysłem, który sprawiłby, że dwójka mistrzów w końcu byłaby razem. Długi myśleli nad najlepszym pomysłem, aż w końcu Jay stwierdził, że najłatwiej i najszybciej będzie podsunięcie Colowi pomysłu, aby ten zaprosił Kai'a na randkę

Cały plan polega na tym iż Jay miał porozmawiać z Cole'm przed misja, aby podsunąć mu cały plan, który ten powinien później zrealizować...

- Hej Cole, moglibyśmy pogadać? - zapytał z uśmiechem Jay, ciesząc się, że znalazł swojego przyjaciela bez obecności Kai'a, co było dużą rzadkością, gdyż byli nierozłączni

- Pewnie, co się stało? - zapytał zaniepokojonym głosem mistrz Ziemi, obserwując zachowanie mistrza błyskawic

- Cóż chciałem się ciebie spytać, podoba ci się ktoś? - zapytał z uśmiechem, obserwując jak twarz Cola z zaniepokojonej zmienia się w przerażoną a później zszokowaną i zamyśloną

- Nie wiem, chyba tak. Dlaczego pytasz? I to akurat w takim momencie? - zapytał zszokowany obserwując swojego najlepszego przyjaciela

- Po prostu coś czuje, że potrzebujesz takiej przyjacielskiej rady. A że jestem twoim najlepszym przyjacielem uznałem, że dam ci kilka rad - powiedział z uśmiechem klepiąc mistrza ziemi po ramieniu

- Nie wydaje mi się, żebym ich potrzebował - mruknął w odpowiedzi Cole, obserwując dziwnie zadowolonego chłopaka

- Ależ potrzebujesz, wydajesz się być zagubiony. No daj mi wypełnić mój obowiązek pomocy ci - lamentował Jay, patrząc proszący wzrokiem na przyjaciela

- No dobra, niech ci będzie - odpowiedział Cole wzdychając cicho - Co twoim zdaniem powinienem zrobić gdy ktoś mi się podoba? - zapytał obserwując jak na twarz jego najlepszego przyjaciela wpływa duży, zadowolony uśmiech

- Powinieneś zaprosić te osobę na randkę, to oczywiste - odpowiedział obserwując mistrza ziemi, który spojrzał na niego zaskoczonym spojrzeniem. Na jego twarzy pojawił się duży rumieniec, którego mistrz błyskawic od razu zobaczył

- Naprawdę myślisz, że powinienem zaprosić od razu te osobę na randkę? - zapytał zszokowany, obserwując przyjaciela pytającym spojrzeniem

- Oczywiście, że tak - powiedział pewnym głosem Jay - Jeśli zaprosisz tego kogoś na randkę, będziesz mógł powiedzieć jak się czujesz. Będziesz mógł pokazać to w dobrej atmosferze i wiesz. Pójdzie łatwiej - dodał obserwując jak Cole delikatnie kiwa głową

- Um... dzięki wielkie za radę. Chociaż na początku myślałem, że się nie przyda. To teraz naprawdę ci dziękuje - odpowiedział Cole przytulając się do przyjaciela - Ale teraz muszę lecieć, Kai na mnie czeka - dodał po czym pobiegł w swoim kierunku zostawiajac Jay'a samego sobie, który stał w miejscu z dumnym uśmiechem na twarzy

- Jestem geniuszem, Nya będzie dumna! - wykrzyknął sam do siebie, po czym pobiegł w stronę pokoju mistrzyni wody, aby móc pochwalić się jej osiągnięciem którego dokonał

W tym samym czasie Cole biegł w kierunku wejścia do klasztoru. Po głowie chodziła mu rada od Jay'a. Mimo iż nie wiedział co nakłoniło go do owej rozmowy, to jednak był mu bardzo wdzięczny. Od dawna myślał, jak wyznać Kai'owi swoje uczucia, albo chociaż jak pokazać mu, że zależy mu na nim

One Shoty - Ninjago Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz