Był piękny słoneczny dzień. A właściwie to wieczór.
Lloyd i Kai wybrali się na romantyczną randewurkę.
Ogólnie rzecz mówiąc podziwiali zachód słońca spacerując sobie w parku.
- Jak tu pięknie - powiedział Lloyd podziwiając piękne widoki nieba
- Nie przesadzaj - powiedział brunet skanując Jego uśmiechniętą twarz- chodzimy to codziennie - dodał śmiejąc się lekko
- W sumie to racja, ale dziś jest piękniej niż zwykle - odpowiedział odrywając swój wzrok od nieba i następnie kierując go na zielonookiego
- Może już wracamy co? - zapytał
- Ale dlaczego? - zapytał z zdziwieniem w głosie Lloyd - przecież jest tak pięknie - dodał
- No chodź - powiedział, a Lloyd w Jego oczach mógł zobaczyć pożądanie...
Och... czyżby jego jeżyk był napalony? Chyba raczej tak...
- No dobra już dobra - zgodził się z uśmiechem Lloyd
***
Gdy wrócili do klasztoru można było usłyszeć głośny śmiech Jay'a oraz wrzaski Cola. Prawdopodobnie mistrz błyskawic wywinął czarno włosemu kolejny żart.
- Jay ty bałwanie! - krzyknął mistrz ziemi utwierdzając zakochanych w ich teorii...
Westchnęli ruszając do pokoju Kai'a który był najbardziej oddalony od reszty.
- Na reszcie - szepnął brunet gdy znaleźli się w Jego pokoju. Nim Lloyd zdążył zareagować został przyszpilony do ściany przez wyższego chłopaka. Kai z pożądaniem widocznym w Jego zielonych oczach pocałował Lloyd'a penetrując Jego jamę ustną.
Blondyn jęknął w usta bruneta gdy ten przełożył kolano przez jego nogi. Gdy odczepili się od siebie Kai pchnął czerwonookiego na łóżko by następnie usiąść na Nim okrakiem.
Zdjął bluzkę młodszemu by następnie całować mu czyje oraz tors. Szybko zdjął także swoją. Ponownie pocałował blondyna w usta. Natomiast rękami zaczął odpinać Jego pasek, natomiast blondyn dłońmi błądził po Jego torsie.
Gdy blondyn został już bez spodni brunet zrobił mu kilka malinek na torsie oraz szyi. Następnie schodząc coraz niżej i niżej.
Po chwili ściągnął Lloyd'owi bokserki łapiąc Jei twarde już kupla w dłonie. Następnie wziął końcówkę do ust robiąc mu dobrze.
Czerwonooki jęczał i mruczał nakręcając jeszcze bruneta. Po chwili doszedł do buzi zielonookiego który z uśmiechem połknął to wszystko.
Następnie blondyn przejął kontrole nad brunetem ściągając spodnie wraz z bokserkami. I następnie robiąc mu to samo co on jemu.
Kai po chwili doszedł blondynowi do buzi. Lloyd z uśmiechem połknął to i zaczął ponownie.
Kai pod wpływem adrenaliny chwycił Lloyd'a w pasie po czym wpakował mu do dzióbki swojego kolegę co doprowadziło do jęku blondyna.
Ruszał się wolno by przywyczaić młodszego. Następnie szybciej i szybciej...
Następnie oboje doszli. Kai w blondynie, a Lloyd na łóżku.
- Kocham Cię - szepnął Kai wychodząc z blondyna i następnie kładąc się obok niego
- Ja ciebie też Kai - odpowiedział młodszy wtulając się w tors starszego który wziął go w swoje objęcia
——————
Kolejny shocik.
Na zamówienie lloyd_x_kai. Mam nadzieje że się podoba
Emilly
CZYTASZ
One Shoty - Ninjago
FanfictionOne Shoty z Ninjago. GreenFlame Bruise LavaShippin Mosshipping Glaciershipping Wurro I inne! Zapraszam♥️