Pietrucha

3 0 0
                                    

Mad: Ej Hitler

Hitler: Co ?

Mad: Jak się czujesz z faktem, że Mussolini wychlał twój bimber ?

Hitler: No chyba kurwa nie

Mad: No życie

Mussolini: Mam kaktusa !

Stalin: Idiota

Mussolini: Masz jakiś problem do mojego kaktusa ?!

Stalin: Nie, skąd takie podejrzenia ?

Mad: Sorry Mussolini, ale nie jesteśmy tu by podziwiać kaktusa którego utopisz, tylko po to by opracować plan rozpętania handlu pietruchą

Mussolini: Jaką kur pietruchą ?

Hitler: Eh, mam dla ciebie idealne zadanie. Jebnij łbem w ścianę i przemyśl swoje poczynania

Mad: Nie, bo znowu mu się coś w tym łbie poprzestawia

Stalin: Tak swoją drogą to co zrobimy jak Zalgos się dowie o naszych planach ?

Mad: Wtedy doprowadzimy go do amnezji, a jak to nie wiem

Hitler: Ta szczerość

Mad: szczerość do bólu

Mussolini: Ty mam plan

Mad: Zaczynam się bać

Mussolini: Przyniesiesz nam trochę tej pietruchy, przebierzemy się i rozprowadzony to, znajdziemy dilerów, oni będą to uprawiać i sprzedawać a 3/4 chajsu będzie szła do nas, jak coś się spierdoli to będzie na nich, a na nas nie będzie dowodów

Hitler: Brzmi dobrze

Mussolini: Morda, nie skończyłem. Za zebrany chejs zbudujemy coś w rodzaju hotelu  w którym z jednego pokoju zrobimy ruchalnie, z drugiego ćpalnie a z trzeciego wszystko na raz. Oczywiście za wszystko będzie chajs brany. I to będzie takie zajebiste, wychodujemy drzewko z klejnotami harmonii. Jak nam Zialgos zacznie się w interesy wpierdalać to użyjemy ich, poszczujemy go tęcza i będzie zajebiście

Mad: Ja pierdole, zmień dilera

Mussolini: No ale co ty chcesz, klejnoty harmonii-

Mad: DUPA NIE HARMONIA

Stalin: Zawał

Hitler: Musiałaś się tak wydrzeć ?

Mad: No kurwa my tu poważne interesy planujemy, a nie kużwa w kucyki pony będziemy się bawić

Mussolini: No naziol mi marzenia niszczy

Mad: No fajnie ty- Czekaj... Nazwałeś mnie NAZIOLEM ?!

Mussolini: Naziol kurwa

Mad: Nazwałeś mnie kurwa NAZIOLEM ?!

Mussolini: No tak

Mad: Naziol powiadasz, Naziol

Stalin: Wiej póki możesz

Mad: SAM JESTEŚ NAZIOLEM

I rzuciłam w niego szufladą

Mussolini: Żeby w człowieka... Szufladą rzucać...

Stalin: To ja może pójdę... Po coś

Hitler: NIE, STALIN, NIE ZOSTAWIAJ MNIE Z NIĄ

...

Hitler: Ulżyło ci ?

Mad: Nawet nie wiesz jak bardzo

Mussolini: Co ja niby żem powiedział nie tak ?

Mad: Naziolem była nazwana moja była już nauczyciela od niemieckiego

I Weś Tu Nie OszalejWhere stories live. Discover now