Rozdział 19

1.8K 85 11
                                    

~Nadia~

Tak jak przez ostatnie dwa miesiące, na długiej przerwie miałam się udać do łazienki w piwnicy żeby posiedzieć z Etanem. Można powiedzieć że stało się to naszą tradycją. 

Z dziewczynami nadal mam dobry kontakt, jednak wole spędzać czas z Ethanem, on przynajmniej nie gada mi cały czas jak to moi bracia są przystojni i że mam szczęście  bo mogę ich czasami zobaczyć jak latają w domu bez koszulek, mi jednak ta wizja jakoś nie przypada do gustu. 

One na szczęście nie wnikały za bardzo gdzie znikam w trakcie lunchu, ale z moimi kochanymi braćmi była trochę cięższa sprawa. Musiałam im przysięgać i składać pisemną deklarację( którą wymyślił Cam ), iż powodem tego nie pojawiania się na stołówce nie jest to, że nie chcę jeść, powiedziałam , że po prostu nie lubię kiedy ludzie mnie obserwują i o ile na korytarzu nie da się tego uniknąć to tu mam okazję od tego uciec, nie było to kłamstwo bo na prawdę nie lubię tych ciekawskich i oceniających spojrzeń, był jedynie jeszcze jeden czynnik który skłonił mnie do nie pokazywania się na stołówce a chodzenie do łazienki. Oczywiście nie obyło by się bez długiej rozmowy na ten temat i grożenia przez chłopaków, że obiją mordę każdemu kto krzywo na mnie spojrzy, ale jednak udało się mi ich przekonać, musiałam jedynie wysyłać im zdjęcie że coś jem. 

Kierowałam się do szafki, żeby odłożyć książkę od historii, i kiedy miałam już ją otwierać zostałam gwałtownie odwrócona, pierwsze co, rzuciło mi się w oczy była to kupa jasnych falowanych włosów  i pomalowane błyszczykiem usta wykrzywione w kpiarskim uśmieszku. I już wiedziałam że ma  przechlapane. 

- Witaj Nadio - powiedziała Olivia - mam dla ciebie pewną propozycję 

- Jaką ? - aż mi zaschło w gardle 

- Jak pewnie wiesz bardzo podoba mi się Theo - to wie chyba cała szkoła, jak nie całe miasto 

- Wiem -odpowiedziałam 

- Cudownie, w związku z tym pomożesz mi go zdobyć 

- CO?!- niedowierzałam- niby czemu mam ci pomóc ?

- Pomożesz mi bo chyba nie chcesz, żeby twoi bracia dowiedzieli się z kim się spotykasz w szkolnej łazience w piwnicy, mam rację?- zatrzepotała rzęsami.

- A skąd o tym wiesz ?-zapytałam zszokowana 

- Mam swoich informatorów- spojrzała w bok a tam stały jej dwie przyjaciółeczki i największe plotkary w szkole.- no więc teraz nie masz wyjścia i mi pomożesz. 

- Niby co mam zrobić?-zapytałam

- Przede wszystkim masz o mnie mówić same dobre rzeczy w jego obecności. Jeśli cię zapyta co o mnie sądzisz, masz powiedzieć, że cudownie byśmy razem wyglądali jako para i takie inne rzeczy, rozumiesz ?- pokiwałam głową- No i za niedługo ma się odbyć bal dla klas licealnych więc podsuniesz mu pomysł z zaproszeniem mnie na niego. 

- Odsuń się od niej - po prawej stronie stał dość rozgniewany Ethan. - Olivia natychmiastowo się cofnęła bo może był od niej młodszy, ale był bardzo wysoki ,postawny i dość nie fajną opinię. 

- Pamiętaj co ci mówiłam- Powiedziała odchodząc.

- Czego chciała?- Zapytał już spokojnie 

- Niczego, tak po prostu gadałyśmy -powiedziałam nie patrząc mu w oczy bo nie miałam odwagi mu powiedzieć.

- Jak już chcesz mnie okłamywać to naucz się wymyślać leprze wymówki, albo chociaż w miarę realne, bo po pierwsze nie ma szans że od tak gadałaś sobie z Olivią która nigdy nie gada z kimś bezinteresownie, po drugie ona nigdy nie rozmawia z młodszymi rocznikami, a po trzecie ty jesteś Black więc jeśli ktokolwiek takiego pokroju jak ona z tobą gada to nie jest to rozmowa o pogodzie, a w dodatku było widać po twojej minie że nie podobało ci się jej towarzystwo. Więc łaskawie w końcu powiedz mi prawdę, czego ona chciała?

Zaginiony kwiatOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz