~Nadia~
Dziś oto nastał dzień moich urodzin . Jakoś nigdy nie obchodziłam szczególnie tego dnia bo nie był takiej możliwości. Wstałam mimo, że chciałabym zostać w tym jakże wygodnym łóżeczku ale niestety trzeba iść do szkoły. Ubrałam się w zwykłe jasne jeansy, czarny podkoszulek na ramiączka i białą oversize koszulę wzięłam plecak żeby się już nie wracać i zeszłam na śniadanie.
- Hej- przywitałam się, wszyscy siedzieli przy stole co nie było częstym widokiem bo zazwyczaj o tej porze jestem tu tylko ja i wujek bo Maks i Daniel jeszcze śpią a Cameron i Theo szykują się jeszcze do szkoły.
- Cześć- odpowiedzieli chórem przelotnie na mnie spoglądając a następnie wrócili do swoich czynności. Może nie pamiętają o moich urodzinach albo się tu ich nie obchodzi tak jak w domu dziecka, poszłam do kuchni zrobić sobie coś na śniadanie.
- Dzień dobry- Przywitałam się z panią Ewą która krzątała się po kuchni.
- Witaj skarbie. - Powiedziała spoglądając na mnie z uśmiechem.- co chcesz na śniadanie?
- Nie musi pani się wysilać zrobię sobie płatki. - powiedziałam.
Tak jak powiedziałam tak też zrobiłam, dodatkowo jeszcze zaparzyłam sobie herbatę. Biorąc do ręki miód usłyszałam za plecami chrząknięcie, odwróciłam się i odebrało mi mowę. Z jednej strony chciało mi się płakać ze wzruszenia, a z drugiej śmiać bo widok 5 wielkich wytatuowanych facetów którzy na głowach mają urodzinowe czapeczki jest dosyć komiczny.
I w tym momencie do kuchni weszła pani Ewa z tortem w rękach. Wszyscy zaczęli śpiewać sto lat, a mi było głupio bo nie wiedziałam co ze sobą zrobić więc po prosty stałam jak ten kołek z znając życie najbardziej czerwonymi polikami jakie kiedykolwiek miałam.
- Kochanie moje wszystkiego co najlepsze, zdrówka szczęścia, radości i żebyś sobie znalazła jakiegoś fajnego chłopaka.- Pierwsza podeszła do mnie pani Ewa składając mi życzenia i mocno mnie przytulając
- Dziękuję - odparłam szeroko się uśmiechając
- No więc młoda życzę ci żeby twoje wszystkie marzenia się spełniły, żeby ten piękny uśmiech nie schodził ci z twarzy i abyś znalazła najlepszych przyjaciół na świecie- teraz podszedł do mnie Maks, a ja w ramach podziękowań mocno go przytuliłam.
- Księżniczko, chciałbym ci życzyć samych sukcesów, żebyś w życiu osiągnęła wszystko o czym marzysz, i żebyś w swoim życiu spotykała samych dobrych ludzi. - Daniel podniósł mnie mocno przytulając.
- A więc zdrowia, szczęścia i radości- powiedział Theo i się do mnie uśmiechną.
- Dobra teraz ja- Cameron przepchnął się przed Theo - ja się przygotowałem. - powiedział dumnie i spojrzał na mnie- Moja siostra ma dziś urodziny, nie ma na świecie drugie tak wspaniałej dziewczyny. Chcę jej dziś życzyć marzeń spełnienia, i przystojnego chłopak odnalezienia. - już chciałam mu dziękować ale mnie uprzedził- Czkaj mam jeszcze jeden. Sto lat, Sto lat dla siostrzyczki to nie miejsce na potyczki. Dzisiaj cieszę się s jej szczęścia, i z okazji urodzinowego przyjęcia. - Spojrzał na mnie uśmiechając się od ucha do ucha.
-Z jakiej stronki internetowej to brałeś, życzeniadlasiostry.com ?- Zaśmiał się Theo
- Nawet jeśli to i tak były leprze niż twoje- odgryzł się Cameron.
- Jesteś kochany dziękuję- Z całej siły uścisnęłam najmłodszego z braci.
- Dobra teraz moja kolej- spojrzałam na człowieka któremu zawdzięczam to gdzie teraz jestem. - Kochanie, tak na prawdę to nie wiem czego ci, życzyć bo niczego w tobie nie brakuję jesteś cudowną osobą, mądrą, odważną i twardą a zarazem tak delikatną, że poprostu nie mogłem sobie wymarzyć lepszej córki. I może nie mamy tych samych genów to i tak jesteś równie moim dzieckiem co chłopaki i bardzo cię kocham. - zauważyłam że jego oczy są lekko zaszklone więc bardzo mocno go przytuliłam.
CZYTASZ
Zaginiony kwiat
Fiksi RemajaCałe życie myślałam o tym żeby mieć kochającą rodzinę, ale czy jak już ją znajdę odnajdę wewnętrzny spokój i będę szczęśliwa?