Rozdział 38

193 16 3
                                    

HES: CZY JA CI MÓWIŁEM, ŻE JESTEŚ SKOŃCZONYM IDIOTĄ!

HES: GDZIE SIĘ CHOWASZ

HES: LEWIS!

HES: TY TY TY PO PROSTU NA OCZY MI SIĘ NIE POKAZUJ!

HES: CHODŹ TUTAJ!

Louist_28: Harry, spokojnie

Louist_28: Naprawdę spokojnie

HES: Nie mów mi, że mam się uspokoić

HES: To nie pomaga!

HES: Kto normalny leci na pizze, PODKREŚLAM LECI NA PIZZE, do Włoch?

Louist_28: Pizza jest z Włoch? Włochy to pizzolandia 🍕

HES: Wyłaz z tej łazienki, tchórzliwy kurczaku!!

Louist_28: Myślałem, że Ci się spodoba

HES: Louis, wystarczy mi odgrzewana pizza mrożona w mikrofalówce, która jest obleśnie miękka z ketchupem albo bez na kanapie w salonie z włączonymi Przyjaciółmi albo z Dr Housem albo czymkolwiek. Nie chodzi o miejsce, a oto z kim się spędza ten czas

HES: Wiem, że chciałeś dobrze. Nigdy nie byłem w Rzymie, na pewno będzie fantastycznie, ale moja mama nic o tym nie wie i boję się, że będzie na mnie zła, że ją nie zabrałem ze sobą

HES: No i Twoi fani, no wiesz, ty jesteś sławny, masz pieniądze, mnie znasz krótko, każdy pomyśli, że cię wykorzystuje

Louist_28: Wykorzystała to mnie Bry, Eleanor, Kate, Nicol, no i czy mam wymieniać więcej swoich porażek życiowych? No i jeszcze Mark i Nick, ci to normalnie, jak ich wiedzę to mam ochotę ich zamordować

HES: A zupełności wystarczy. Rozumiesz o co mi chodzi?

Louist_28: No to... Pojedziemy do mojego domku, pod Rzym. Po drodze kupię pizze, mam tam mikrofalówkę, włączę Przyjaciół. Co ty na to?

HES: Super

HES: A co z moją mamą?

Louist_28: Wyślesz jej pocztówkę z Rzymu. Niech Ci zazdrości XD

HES: Nie, spierdalaj

HES: A teraz wracaj i siadaj obok mnie. Za niedługo lądujemy

HES: Ta stewardessa się za tobą rozgląda

Louist_28: Niech spierdala

Louist_28: Mam wyborowe towarzystwo

HES: Kibel i siebie w lustrze?

Louist_28: ....

village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz