Rozdział 77

134 14 0
                                    


- Dziś mamy specjalnych gości! Najnowsza, gorąca od plotek para! - powiedziała brunetka i uśmiechnęła się do nas. - Louis Tomlinson i... Harry Styles! Mam dla was pytania, które nurtują chyba każdego fana. Czy jesteście gotowi by na nie odpowiedzieć i ukazać choć trochę prawdy?

- Nie mamy wyjścia - powiedział Louis. - W internecie jest burza i to odbija się na Harrym.

Louis spojrzał się na mnie, a ja nie wiedziałem co powiedzieć, więc kiwnąłem głową.

- Dobrze. Zacznijmy od tego, jak się poznaliście? Twoi fani Louis, chcą wiedzieć, skąd znasz Harrego.

- Cóż, miałem drugie konto na twitterze. Dodałem tweet o tym, że niszczę wioskę jakiemuś dzieciakowi. I tym dzieciakiem okazał się Harry. Napisał do mnie zły, że mam przestać mu niszczyć wioskę. Nie robiłem tego, przyrzekam.

- Słucham? - odezwałem się. - Niszczyłeś mi regularnie wioskę. Nękałeś mnie w tej grze. Dobrze wiesz, że dodałem cię do znajomych ze względu na imię.

- A ty co? Też mnie nękałeś i nie narzekałeś na to.

- O przepraszam bardzo! Robiłeś to tak często, że nie mogłem czasami nadążyć naprawiać!

- Harrym... Kochanie, niszczyłeś mi wioskę, tak samo jak ja.

- A jak to się stało, że Harry dowiedział się, że jesteś nie jakimś Louisem, a Louisem Tomlinsonem? - dopytała.

- Był zbyt oczywisty - odpowiedziałem. - Raz pisaliśmy o matematyce. Napisał tweeta z oficjalnego konta, a później szybko go usunął. Jego nazwa była zbyt oczywista! Dodał też tweeta o tym, jak wygląda pudlo-żaba, a tak mnie nazywał. No i w końcu, zbliżały się święta. Robiliśmy sobie prezenty. On chciał mi osobiście go dostarczyć. Ubrał się tak, jakby szedł na obrabowanie banku, przyjechał czarnym samochodem z ciemnymi szybami, razem z Zaynem i Liamem. Poznałem go po chodzie i sylwetce.

- Podglądałeś?

- Patrzyłem przez wizjer. Spojrzałeś się nawet na niego prosto i zobaczyłem niebieskie oczy. Wysłałem mu też prezent z kartką "Wiem, że jesteś Louisem Tomlinsonsm". Uciekł jak panienka.

Usłyszałem jej śmiech i cały stres ze mnie zszedł.

- Dobrze. Zróbmy małą przerwę i wrócimy z kolejnymi pytaniami. Wrócimy za 10 minut.

- Jasne.

village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz