Rozdział 40

196 19 1
                                    

Harry: Mama

Harry: MAMA

Harry: O mój Boże, byle Niall nie zdążył

Mama: O co chodzi?

Mama: Co Niall ma zrobić?

Harry: On jest chorym narwańcem, który znowu zjadł dużo czekolady i wypił dwa i 1/4 litra kawy, nie słuchaj go

Mama: O, to teraz właśnie wypił dwa i pół litra

Mama: Kiedy przylecisz?

Harry: O mój Boże ty wiesz

Mama: Wiem od Louisa

Mama: Był tutaj, jak ty byłeś na zakupach

Mama: Myślisz, że po co cię wysłałam do sklepu?

Harry: I nic mi nie powiedziałaś?!

Mama: Harry, synku, jesteś dorosły

Mama: Louis był, by mnie poznać

Mama: Wiedział, że liczysz się z moim zdaniem i stresowałbyś się, gdyby mnie poznawał, a masz prawie dziewiętnaście lat, a Louis to prawie dwadzieścia dwa za prawie rok, sam rozumiesz. Nie jest to jakaś duża różnica, ale widzisz, Louis się stara

Mama: Udała się randka?

Mama: Chciałam się pośmiać z twoich zdjęć

Harry: Boże, ja nie wytrzymam z wami nerwowo

Harry Pa mamo

Mama: Nie, czekaj

Mama: Ty, wracaj!

Mama: NIE TAK CIĘ WYCHOWAŁAM

village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz