Rozdział 46

184 15 0
                                    


Louist_28: Potrzebujesz coś?

HES: Tak

Louist_28: Co? Wjechać do sklepu?

HES: Nie

Louist_28: To co potrzebujesz?

HES: Nie wiem

HES: Świętego spokoju i chęci do życia

HES: Przechodzicie samych siebie do cholery

HES: To tylko skręcona kostka

Louist_28: Ale masz tą skręconą kostkę w gipsie i bucie ortopedycznym

Louist_28: To chyba coś znaczy?

HES: Tyle że jest skręcona i nie powinien jej przeciążać

HES: A nie, że mam leżeć 24/7 i nic nie robić

HES: Mogę wstać i sobie herbatę zrobić

Louist_28: Ale daj mi tobie pomoc

Louist_28: Chcę zająć czymś myśli

Louist_28: A zajmując się tobą i pomagając tobie, właśnie to robię

Louist_28: Zrobiło się gorąco dzisiaj u menadżera

HES: To znaczy?

Louist_28: To znaczy, że on chce, abym przyznał się do bycia ojcem

HES: Miałeś czekać aż do wyników testów

Louist_28: Wiem

Louist_28: Nalega by zrobić z dzieciaka coś w stylu reklamy i rozgłosu

Louist_28: Co dziwnego, jej się też to podoba

HES: Tej całej, jak jej tam?

Louist_28: Nawet nie wiem

HES: Nie ważne

HES: I co teraz?

Louist_28: Teraz jadę do sklepu, przyjadę i pogadamy

Louist_28: Ale sądzę, że pogadam z nią w zrobimy testy jeszcze, kiedy ona jest w ciąży

Louist_28: Do porodu zostało jeszcze dwa miesiące i nie zamierzam tyle czekać

HES: A co, jeśli się nie zgodzi?

Louist_28: Pójdę do sądu, a na to menadżer sobie nie pozwoli

HES: To niby dwa miesiące

Louist_28: Co zrobiłbyś na moim miejscu?

HES: Zrobiłbym testy od razu

Louist_28: No właśnie

Louist_28: Dobra, co chcesz ze sklepu?

HES: Coś słodkiego

Louist_28: Będę za niedługo

HES: A ja w tym czasie zniszczę ci wioskę

Louist_28: Nie?

HES: Tak?

Louist_28: Nie!

HES: Dobrze wiesz, że i tak to zrobię

HES: Nudzę się

HES: ZNISZCZE CI WIOSKE

Louist_28: zabije cię, po prostu cię zabije

village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz