Rozdział 78

137 13 0
                                    


- Kolejne pytanie! Jak sobie, Harry radzisz z tym wszystkim? Byłeś gotowy by ujawnić związek światu?

Zastanowiłem się krótką chwilę nad odpowiedzią.

- Było ciężko podjąć taką decyzję. Myślałem nad tym. Jednak rozmawiałem z Zaynem i ta rozmowa to przesądziła. Nie lubił mnie na początku. Wytłumaczył mi, dlaczego. Nie znał mnie. Martwił się o Louisa by nie został wykorzystany, a później zostawiony. A to właśnie Zayn był przy nim, kiedy takie rzeczy się działy. Nie chciał przechodzić tego po raz kolejny. To mi uświadomiło, że muszę zrobić coś, co pokaże, że nie chcę wykorzystać Louisa. Może ujawnienie teraz naszego związku nie było dobrym posunięciem, że względu na wiele czynników, ale nie cofnąłbym tego. Zrobiłem to, by osoba, którą kocham, wiedziała, że nie boję się takiego życie, jakie prowadzi.

- To wszystko jest dla ciebie ciężkie, prawda? - dopytała.

- Bardzo ciężkie. Nie mogę nigdzie iść bez pytań o Louisa. Gdzie się pojawiam, tam robi się tłum. Każdy myśli, że przychodzę razem z Lou. A często jestem sam bądź z przyjacielem. W szkole też nie jest łatwo.

- Właśnie ten temat chcę poruszyć - powiedział Louis. - Mam nadzieję, że to trafi do nauczycieli i dyrektora. To co Harry robi poza szkołą nie jest ich interesem. I proszę pamiętać, że mam wiele znajomości. Znam o wiele lepszych nauczycieli czy osoby, które mogą zasiąść na stanowisku dyrektora. Traktowanie tak ucznia jest naprawdę zbędne. Harremu już jest ciężko bez tego, a dokładając mu kolejne gówna na głowę nie sprawicie, że zrezygnuje ze mnie bądź szkoły.

Spojrzałem na niego zdziwiony. Myślałem, że zostawił ten temat.

- Niepotrzebnie, Louis.

- Następne pytanie, proszę.

- Jakie macie plany dalej? Louis zaczyna niedługo trasę, Harry kończy szkołe. Co dalej? Rozstaniecie się na czas trasy? Harry planujesz iść na studia?

- Planowałem, ale mam inny cel. Nie chcę jeszcze o nim mówić. Nawet Louis nie wie.

- A ja liczyłem, że Harry pojedzie ze mną w trasę. Nie wyobrażam sobie by on został w Londynie, a ja mam podróżować.

Uśmiechnąłem się i kiwnąłem głową.

- To się jakoś rozwiązać, porozmawiamy o tym później. Następne pytanie.

- Co na to wasi rodzice? Przyjaciele?

- Harry jeszcze nie poznał mojej rodziny, ale to pewnie się zmieni w najbliższym czasie. Liczę na to. I tak jak Hazz już mówił, Zayn był sceptycznie do tego nastawiony, a Liam jak Liam. Uszanował mój wybór.

- A jak Harry?

- Moja mama od razu polubiła Louisa, tak samo mój przyjaciel. O ojcu wolę nie wspominać - dodałem, bo wiedziałem, że chciała oto dopytać. - Nie miałem większego problemu z tym by prawie każdy uszanował moje wybory.

Uśmiechnąłem się i liczyłem, że to było ostanie pytanie.

- Kolejne pytanie!

I jednak się przeliczyłem.

village love story (larry) ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz