Ona - świeżo po maturze, ale nie planuje studiów. Ma problemy z matką i dorabia w małej kawiarni. Większość wolnego czasu poświęca na swoją pasję - malarstwo.
On - dwa lata starszy od niej, roztrzepany fotograf, grający w rugby w wolnym czasie.
Pe...
Wiem, że dzisiejsze rozdziały są na prawdę krótkie, więc postanowiłam wrzucić dwa :), 8 pojawi się we wtorek <3
Paul
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Byłem w trakcie rozstawiania lamp i dopinania wszystkiego na ostatni guzik, gdy nagle usłyszałem dzwonek. Podszedłem i otworzyłem drzwi.
Stała w nich Darcy, ale nie sama.
Z tą dziewczyną z kawiarni. Nie zapowiadała, że przyjdzie z towarzystwem, ale szczerze jakoś nieszczególnie mi to przeszkadzało.
- O, nie wiedziałem nic o dodatkowych gościach... - sapnąłem.
-O właśnie, przepraszam zapomniałam wspomnieć, to Tiffany, przyszła nam potowarzyszyć, ale chyba widzieliście się już w kawiarni. – dodała Tiffany... to tak brzmiało imię tej tajemniczej dziewczyny...
- Ty też chętna na zdjęcia? – zapytałem brunetki z nadzieją.
- Niee, jestem tutaj tylko dzięki namowom Darcy, nie nadaję się do zdjęć. – powiedziała.
- Nie nadajesz?! Dziewczyno, spójrz tylko na siebie. – odparłem udając zszokowanego.
Dziewczyna odpowiedziała mi tylko skromnym uśmiechem, a po chwili posmutniała, a gdy zaczęła wpatrywać się w jeden punkt, to był dla mnie wystarczający znak, aby lepiej nie kontynuować tej rozmowy, by jej nie krępować.
***
Z godziny na godzinę zaczęliśmy czuć się w swoim towarzystwie coraz swobodniej.
A mnie tak zaciekawiła skryta osobowość Tiffany i tak pragnąłem poznać tą dziewczynę, że poczułem się na tyle pewnie, że postanowiłem zaprosić ją na wspólną kawę. Spotkanie, które z czasem zmieni moje życie o sto osiemdziesiąt stopni...
