32. ,,Skądś to kojarzę..."

136 7 3
                                    

Witam witam! Bonusowy rozdział dla Was :)))

Tiffany

Paliłam szybciej od Paula

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Paliłam szybciej od Paula. On albo gadał albo powoli rozkoszował się każdym zaciągnięciem.

Postanowiłam to wykorzystać.

Kiedy wypaliłam swojego, uradowana rzuciłam się do biegu.

- Ej! Czekaj! - rzucił zdziwiony, po czym momentalnie gasząc swojego, ruszył za mną.

Wyciągnęłam dłoń w jego stronę, a chłopak po sekundzie oddał uścisk.

Dzięki jego obecności znów poczułam się beztrosko.

Gdyby właśnie teraz ktoś spojrzał na nas z boku, mógłby pomyśleć, że zerwaliśmy się z jakiegoś ślubu.

Za Paulem ciągnęła się przyjemna woń drzewa sandałowego wymieszanego z nutą dymu papierosowego.

Byłam uzależniona od tego zapachu.

Zatrzymaliśmy się przy wieży Eiffla, bo zarówno Nasz apartament, jak i budynek, w którym odbywał się pokaz, znajdowały się od niej niedaleko.

Poprawiłam sukienkę i osiadłam na trawie, a Paul patrzył na mnie z góry usiłując kucnąć tak, aby nie poniszczyć garnituru.

- Mniejszego rozmiaru nie było? Mogłem się Was nie słuchać, teraz muszę się męczyć- zapytał.

- W bardziej opiętej wersji wyglądasz zdecydowanie lepiej... -

- Wiesz, jeśli chodzi o modę, to mnie możesz nie słuchać, ale rad ekspertki Darcy nie ważyłabym się podważać... - roześmiałam się.

Chociaż starałam się skupić na przepięknym widoku, kątem oka widziałam, jak czarnowłosy nieudolnie męczy się z podwijaniem rękawów.

- Daj, głupku, pomogę Ci... - sapnęłam, nie mogąc dłużej patrzeć na jego męczarnie.

- Nie, nie, spokojnie, poradzę sobie. - wyczułam nutę zakłopotania w jego głosie.

- No daj to, boli od samego patrzenia jak się z tym męczysz. -

Chłopak zachowywał się dziwnie, ale zaraz odpuścił.

Zaczęłam podwijać czarny rękaw marynarki, kiedy na jego przedramieniu nagle ujrzałam świeży tatuaż zawinięty folią.

- Skądś to kojarzę...- wyszeptałam, usiłując poukładać swoje myśli.

Kiedy przyjrzałam się dokładniej, zamarłam.

Wzór, który nakreśliłam na piasku podczas jednego z naszych spotkań

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Wzór, który nakreśliłam na piasku podczas jednego z naszych spotkań.

Spojrzałam na Paula, dalej podświadomie nie mogąc uwierzyć w to co zrobił.

Dla mnie. Nie sądziłam, że znaczył dla niego cokolwiek.

- Skąd pamiętałeś, jak wygląda i dlaczego nie pokazałeś mi go wcześniej? - przeniosłam na niego wzrok.

- Kiedy się odwróciłaś, zrobiłem mu zdjęcie. - odparł zadowolony z siebie. -

- Nie pokazałem wcześniej, bo nie sądziłem, że dojdzie do takiej sytuacji, a chciałem pokazać, jak już się zagoi. - kąciki jego ust delikatnie powędrowały do góry.

- Kiedy go zrobiłeś? -

- Tydzień temu. - zaśmiał się.

- Wiesz co? Ja też zrobię taki. - stwierdziłam.

- Ty i tatuaże? - spojrzał na mnie zdziwiony.

- No co? Ty masz dużo, ja żadnego, a to idealny wzór na pierwszy tatuaż. -

Nigdy nie sądziłam, że kiedykolwiek ktoś będzie skłonny zrobić dla mnie coś takiego.

Widzimy się jutro! :) 

ANGEL FROM THE PHOTOS - Namaluj Naszą przeszłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz