Poranna rutyna Harrego przebiegała normalnie. Klasyczna pobudka o nieludzkiej porze, profilaktyczne pobicie za zabieranie swoim krewnym drogocennego tlenu i otrzymanie, niemożliwej do wykonania w takim czasie, listy obowiązków.
W ciągu swojego krótkiego, bo 10 letniego życia z Dursleyami nauczył się trzech prawd o świecie. Pierwszą było to, że nie musi się starać, najlepiej udawać i tak kara będzie identyczna, drugą było nigdy, ale to nigdy nie okazuj, żadnych emocji przy ludziach, wykorzystają to przeciwko tobie. Trzecią za to: zawsze licz na siebie, nigdy nikt nie okazał mu współczucia. Musiał kraść i kombinować, żeby przeżyć.
Zawsze pozostawał lojalny tym zasadą. Nauczył się już jak nie wzbudzać podejrzeń swojej rodzinny. Jego twarz w każdej okoliczności pozostawała stoicka. W tedy jego oprawcy szybciej się nudzili i miał mniej obrażeń. Nie płakał od siódmego roku życia, po pamiętnej sytuacji w szkole.
Pewien starszy od niego o dziewięć lat chłopak - Jacob Hughes wybrał sobie na cel gnębienie go. Jednak nie to przelało czarę goryczy. Zauważył on bowiem, że Harry bardzo mocno związał się z pewnym wężem. Postanowił to wykorzystać i popełnił tym samym największy błąd swojego życia.Kiedy siedmiolatek nie patrzył zabrał gada i zabił. Harry dowiedział się o tym kilka godzin później i przyjął to praktycznie bez reakcji, jednak kilka dni później ten sam chłopak zaginął bez wieści. Jego zwłoki wyłowiono z rzeki dwa tygodnie później. Jako przyczynę uznano nieszczęśliwy wypadek, ponieważ dzieci bardzo chętnie zapuszczały się w te rejony bez opieki. Za tą teorią szła również specyfika samego brzegu, który często się osuwał. Do tego wszystkiego doszedł fakt beznadziejnej pogody. Policja wywnioskowała, że chłopak poszedł w okolice rzeki, a przez intensywnie opady grunt zapadł się i wartki nurt porwał go. Wzburzona woda utopiła chłopaka. Jednak miejscowi wiedzieli swoje. Od tej pory za każdym razem jak go widzieli, wyzywali Harrego od dziecka diabła, zła wcielonego, czy mordercy, a to tę z łagodniejszych określeń.
Dursleyowie nie pozostali bierni i siedmiolatek przeszedł kilka tygodni piekła. Żaden z nich nie znał litości. Petunia regularnie doprowadzała do kilku ,,wypadków" dziennie. Były to na przykład oblewanie wątkiem lub rozgrzanym olejem rąk dziecka i to na nich koncentrowała swoją nienawiść do niego. Razem z matką, Dadley znalazł zamiłowanie w psychicznych torturach, bo inaczej nie można było tego nazwać. Po pewnym czasie Harry już nie płakał co spowodowało najszybsze zniecierpliwienie chłopaka do gnębienie go. Najgorszy był jednak Vernon. Zrobił z piwnicy osobistą sale tortur. Cięcie każdego kawałka skóry, biczowanie, podpalanie, łamanie kości były na porządku dziennym. W przypadkach prawdziwej furii dochodziło wcieranie soku z cytryny i soli w otwarte rany. Oczywiście był też regularne głodówki, zazwyczaj po dwa, trzy dni raz na tydzień.
Po miesiącu kary cielesne złagodniały do zwyczajowych uderzeń. Za to przemoc psychiczna rozwijała się w najlepsze.
Harry jeszcze bardziej zamknął się w sobie. Nie płakał, nie okazywał nawet najmniejszych emocji.
Czy za dużo wymagał? Chciał tylko zrozumienia, miłości i pocieszenia. Jednak nigdy ich nie doświadczył.
____
Harry kosił po raz 2 w tym tygodniu trawnik przed domem. W sumie to cud, że ze swoją zerową wiedzą na temat jej obsługi nie skończył w szpitalu ze zmasakrowaną chociaż jedną częścią ciała. Ludzie, którzy go mijali rzucali w jego stronę mordercze albo potępiające spojrzenia i mamrotali pod nosem przekleństwa na jego temat. Harry nie zwracał na nich żadnej uwagi mimo, że wszystko to raniło jego resztki człowieczeństwa.
Jak zawsze w środę równo o godzinie 9.20 przyszedł listonosz. Harry'emu chciało się żgać, widząc ten tak idealny, że wyglądający na sztuczny obraz rzeczywistości. Jednak teraz musiał odebrać pocztę, a nie rozmyślać, jeśli chciał zasnąć bez wyraźnych znamion kary za nieposłuszeństwo.

CZYTASZ
Zerwane Więzi
Fiksi PenggemarHarry Potter od dziecka był gnębiony i poniżany. Kiedy dowiedział się o Hogwarcie chciał zacząć wszystko od nowa. Jednak los jak zwykle był przeciwko niemu. Co zrobi, gdy dowie się, że jego bratnią duszą jest Voldemort? Dołączy do niego, czy będzie...