Rozdział 13

425 10 1
                                    

Wzięłam telefon do ręki i zobaczyłam sms od Kyliana.

Kylian 💕
Nie uwierzysz xo się stało...

Ja
Co znowu zrobiłeś

Kylian 💕
Zarezerwowałem nam bilety do kina
O 21 masz być gotowa

Ja
Idioto
Ja dzisiaj miałam iść na noc do Susan

Kylian 💕
No to pójdzie do kina z nami
Zarezerwuje jej bilety

Ja
Powiedz jej to bo ja nie chce ryzykować swoim zdrowiem i życiem

Kylian 💕
Tak jest szefowo

Nie odpisałam mu już na wiadomość i postanowiłam pójść posprzątać trochę w domu. Zaczęłam od kuchni. Włączyłam playlistę po czym włożyłam naczynia do zmywarki, umyłam blaty i wyniosłam śmieci. Po wysprzątaniu kuchni wstawiłam pranie i poszłam zająć się salonem. Wytarłam kurze, podlałam kwiaty i poukładałam poduszki na kanapie. Włączyłam robota odkurzającego i zajęłam się łazienką na dole. Umyłam lustro, zlewy, wannę i podłogę. Poszłam na górę i ogarnęłam resztę pokoi. W łazience u góry znalazłam koszulkę Kyliana. Stwierdziłam, że zachowam ją dla siebie. Usiadłam na moment, aby odpocząć i po chwili znowu zabrałam się do pracy. Wyłączyłam robota, wyjęłam naczynia ze zmywarki i poskładałam suche już pranie. Sprzątać skończyłam po 2,5 godziny. Tata przyjechał koło godziny 18 i pogadaliśmy mniej więcej do 19. W czasie rozmowy zjedliśmy kolację i postanowiłam iść się uszykować na spotkanie z przyjaciółmi. Wzięłam prysznic i ubrałam się w szerokie czarne jeansy i zwykłą białą koszulkę. Włosy związałam w kitkę oraz pomalowałam rzęsy. Spakowałam się też na noc u przyjaciółki bądź przyjaciela i o godzinie 20:10 byłam gotowa. Napisałam do Susan, a następnie do Kyliana o której przyjedzie. Po chwili zadzwonił i powiedział, że czeka pod domem. Ubrałam buty, wzięłam torebkę oraz opuściłam dom.

-Hej Kylian. przywitałam się kiedy weszłam do auta

-Ja tutaj też jestem. powiedziała oburzona

-Ciebie też miło widzieć, jedziemy? powiedziałam, a Francuz tylko ruszył

Po 10 minutach weszliśmy do galerii I ruszyliśmy w stronę kina. Kylian wybrał jakiś horror, co bardzo mi się spodobało. O ustalonej godzinie weszliśmy do sali.

                            Skip Time

-Podobało się? zapytał chłopak

-Nareszcie się postarałeś żółwiu. powiedziała Susan, a ja się zaśmiałam

-Ciekawe czy będzie wam do śmiechu jak będziecie wracać z buta. rzekł Kylian

-Dobra dobra, idziemy coś zjeść? zapytałam

-Możemy iść na pizze. stwierdziła moja przyjaciółka

Zrobiliśmy to co powiedziała dziewczyna. Po tym jak wybraliśmy pizzerie zamówiłam Margherite, chłopak Capricciose, a Susan taką z pieczarkami.
Po zjedzeniu posiłku ustaliliśmy, że śpimy dzisiaj u Kyliana. Pojechaliśmy do chłopaka i usiedliśmy na kanapie. Bardzo bolała mnie głowa więc poszłam spać. Moi przyjaciele stwierdzili, że do 2 będą grać w Fife.
  

~but does he know?~ Kylian MbappeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz