Rozdział 29

258 10 2
                                    

Wróciłam do domu I przywitałam się z Kylianem który gotował obiad. Powiadomiłam go, że idę wziąść długą kąpiel. Jak powiedziałam, Tak zrobiłam. Do wanny wlałam dużo wody, olejek o zapachu wanilii, wsypałam płatki róż, wlałam teoxhę żelu i spieniłam wodę. Po wykonaniu tych czynności weszłam do wody. Chwile przed nałożyłam sobie płatki pod oczy i maskę nawilzajaco-wygładzającą do włosów. Brałam kąpiel chyba z godzinę. W międzyczasie Kylian zdążył ogolić brodę i umyć swoje krótkie włosy. Kiedy byłam już wypoczęta wyszłam z wanny i zrobiłam pielęgnację skóry i włosów. Wyszłam z lazienki I wraz z chłopakiem zjadłam obiad. Podczas posiłku opowiedziałam mu o moich cudownych zakupach, które zrobiłam za pomocą jego karty. Ten tylko się zaśmiał i powiedział, że wydawanie jego pieniędzy na moje potrzeby go cieszy. Po około 20 minutach poszłam dalej przygotowywać się na spotkanie z całym składem PSG.
Najpierw zaczęłam robić makijaż. Postawiłam na mocniejszy, z dużą ilością błysku, kreskami, sztucznymi połówkami rzęs oraz nude ustami. Kiedy już skończyłam zabrałam się za włosy. Zakręciłam je bardzo mocno. Objętość zwiększyła się dwukrotnie, co mnie satysfakcjonowało. Na sam koniec popsikałam je lakierem do włosów. Szybko spojrzałam na zegarek. Była godzina 17:47. Wypakowałam sukienkę z torby i włożyłam ją na siebie. Wyglądałam w niej jak żona jakiegoś araba. DOSLOWNIE.

-Mówiłem Ci, że wyglądasz jak bogini? powiedział zakładając na siebie koszulę Kylian

-Juz tak. zaśmiałam się i założyłam dodatki

-Idziesz cała na biało? zapytał

-Tak. A ty? zapytałam zakładając szpilki I odłączając telefon od ładowarki

-Nie chce żeby było nudno także ubiore się na czarno. wyczułam sarkazm

Po krótkiej rozmowie stwierdziliśmy, że już pora wyjeżdżać. Kylian długo nie mógł się zdecydować którym z 4 samochodów pojechać, także ja zrobiłam to za niego. Wybrałam lamborghini, bo najbardziej do niego pasowało. Zajęliśmy miejsca w samochodzie i ruszyliśmy w stronę restauracji. Po chwili dojechaliśmy na miejsce. Zaparkowaliśmy samochód obok pojazdu Neymara I Hakimiego. Po tym ruszyliśmy do restauracji. Już przy wejściu zauważyliśmy osoby z którymi Kylian lubi się najbardziej. On najpierw przywitał się z kolegami, a ja z ich partnerkami. Po przywitaniu się ze znajomymi podeszłam do taty.

-Hej Tato. powiedziałam

-Hej Liv. Jezu jak ty wydoroślałaś przy tym chłopaku. Nie wiedziałem, że tak się zmienisz z wyglądu. Wyglądasz na dojrzalszą. powiedział tata

-Bo jest dojrzalsza. Dobry Wieczór, Trenerze. objął mnie w talii jedną ręką Kylian, a drugą podał Ojcu

-Cześć Kylian, jak się miewasz? zapytał

-Dobrze, gdzie pańska żona? zapytał mój wybranek

-Rozmawia z kobietą Hakimiego. odpowiedział, a ona wyczuła, że jest tematem naszej rozmowy i podeszła do nas

~but does he know?~ Kylian MbappeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz