Rozdział 24

297 15 1
                                    

Reszta wieczoru minęła spokojnie. Zjedliśmy kolację i wzięłam długą kąpiel w wannie. Podczas niej nałożyłam sobie maseczkę na twarz i odżywkę do włosów. Było zbyt pięknie żeby tak pozostało. Tą chwilę przerwała mi Susan dzwoniąc do mnie.

-Hal...

-ZAMKNIJ MORDE I SLUCHAJ! GAVIRA WSIADA DO SAMOLOTU I LECI DO PARYZA WRAZ Z CAŁĄ DRUZYNĄ!! podekscytowała się Susan

-Ukatrupie Cię Przysięgam. stwierdziłam z lekkim wkurwieniem

-co. odpowiedziala przyjaciolka

-PRZERWALAS MI RELAKSUJĄCĄ KĄPIEL IDIOTKO. krzyknęłam

-Dobra weź się nie denerwuj bo złość piękności szkodzi. Idziecie ze mną pedrim, gavim i raphinią do kina? zmieniła temat dziewczyna

-O ktorej? zadałam pytanie

-O 20 spotykamy się przed kinem. Idziemy na horror. Masz być bo inaczej Cię znienawidzę niczym Ethan. stwierdziła

-Gadaj z Kylianem. A teraz żegnam bo chce powrócić do mojej krainy spokoju od Susan. Po tych słowach się rozłączyłam

Po 45 minutach wyszłam z łazienki wypoczęta. Usłyszałam, że w domu mamy jakiegoś gościa. Szybkim krokiem wróciłam do łazienki I założyłam spodenki. Nie mam zamiaru pokazywać się w samych majtkach przy jakimś typie. Zeszłam do salonu i ku mojemu zaskoczeniu na kanapie siedział Ethan. Nie chciałam z nim rozmawiać, gdyż bardzo mnie skrzywdził swoim zachowaniem. Kiedy chciałam już wracać na górę zwrócił się do mnie młodszy chłopak.

-Olivia, proszę daj mi szanse i mnie wysłuchaj. poprosił

-Nie. odpowiedziałam i weszłam po kilku schodkach

-Skarbie on chce się pogodzić. Zrozumiał błąd. Daj mu szanse chociaż to wytłumaczyć, proszę. poprosił z czułością mój chłopak

-Wiedz, że robię to tylko dla ciebie Kylian. zawróciłam się i usiadłam przy starszym bracie patrząc pytająco na Ethana

-Olivia, ja wiem, że nie powinienem się tak zachowywać. Ja poprostu w tamtym
momencie nie myślałem racjonalnie. Nie mogłem zrozumieć faktu, że naprawdę się kochacie. Zawsze byłem i dalej jestem w cieniu mojego brata. Jest we wszystkim lepszy. W piłce nożnej, w powodzeniu u kobiet i nawet w tańczeniu co jak wiesz wychodzi mi nawet dobrze. Byłaś jedyną osobą poza Susan której on nie miał. Liczyłem na to, że odrzucisz jego uczucia i będę mógł stwierdzić, że chociaż ciebie mam dla siebie. Cholernie mi przykro, że tak Cię potraktowałem. Nie powinienem, przepraszam zakończył swoją wypowiedź

~but does he know?~ Kylian MbappeOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz