Czy to możliwe, że człowiek po prostu zapadł się pod ziemię? Oczywiście, że nie. Jednakże czasami nie ma żadnych śladów ani wskazówek, zero punktów zaczepienia. Nic.
Sprawy związane z zaginięciami mają kilka rozwiązań lub wcale, bo często nikt nie odnajduje ofiar porwania. Śmierć, wykorzystanie, okup czy rozwiązanie sprawy po kilku latach.
Co przytrafiło się Vittorii De Luce? Tego nie wie nikt. Ta kobieta po prostu zniknęła, a patrząc na to z jakiej rodziny pochodzi, mogło przytrafić się jej dosłownie wszystko.
Minął dokładnie tydzień odkąd była widziana po raz ostatni i to przez Leo Sandersona.
Naturalnie, nie wszczęto żadnych publicznych działań, aby odnaleźć kobietę. Edoardo De Luca nie jest głupi i jest świadomy, że to tylko pogorszyłoby sprawę.
Michael starał się zrozumieć ich środki ostrożności, ale jego przyszły i raczej niedoszły teść, nie wydawał się zbyt przejęty i zainteresowany. Crawford nie potrafił wytłumaczyć dlaczego ta sprawa tak bardzo go poruszyła. Przecież zniknięcie tej przeklętej kobiety powinno było być mu na rękę.
Od samego początku nie było mu to na rękę, była jego kulą u nogi, ale odkąd jej nie ma, mężczyzna czuje się co najmniej dziwnie.
Cisza w mieszkaniu była zbyt głośna, a puste mieszkanie było zbyt zatłoczone, żeby w nim przesiadywać.
— Nie rozumiem dlaczego to tak przeżywasz. Przecież chcieliśmy, żeby zniknęła, więc to nam na rękę.
— Niczego nie przeżywam.
— Tak? To dlatego chodzisz przybity bardziej niż zwykle od tygodnia i wyklinasz Edoardo za to, że nic sobie nie robi z jej zaginięcia.
Starał się ignorować to co czuł, gdy Leo mu to wszystko wypominał. Przecież to nic nie znaczyło.
— Zależy ci.
Spojrzał w szoku na swojego przyjaciela, miał nadzieję, że się przesłyszał, ale jego mina znaczyła co innego.
— Co ty pierdolisz? Twierdzisz, że mi zależy, bo chcę wiedzieć co się stało z kobietą, którą przeleciałem?!
Krzyk Crawforda rozniósł się po całym mieszkaniu, a może nawet dalej. Szkło niemal strzelało w jego dłoni, gdy tak ściskał szklankę z brązowym trunkiem. Lionel powoli, niemal jak w filmie obrócił głowę i popatrzyła na bruneta licząc, że ten żartuje.
— Przepraszam, chyba mam halucynacje. CO ZROBIŁEŚ?! — Szatyn wstał na równe nogi i obszedł stolik zagryzając z całych sił swoją pięść. — Zdajesz sobie sprawę, że Edoardo cię zabije za to, że wypieprzyłeś nie tą córkę?!
— Nie dowie się, ale jeśli będziesz darł pizdę na cały Nowy Jork, myślę, że jednak się dowie!
Mierzyli się niemal śmiercionośnymi spojrzeniami, ale żadne z nich nie spuściło wzroku. Nagle Lionel odetchnął:
— Było chociaż warto?
Crawford udał, że się zastanawia. Czy było warto uprawiać seks z kobietą, która zasługuje na miano samego diabła?
— Jak cholera.
— W takim razie będziesz miał się czym chwalić w Piekle.
— Piekle? Życie to Piekło Sanderson, a śmierć? To dopiero prawdziwy raj.
— Więc po co to wszystko? Po co to ciągnąc skoro dopiero śmierci zaznasz spokoju.
Uśmiechnął się, prawie niewidocznie, kącikiem ust. W tej ciemności był niczym sam władca Piekieł.

CZYTASZ
If only
RomanceMówiono, że jego ojciec był diabłem odzianym w garnitur. Nikt się jednak nie spodziewał, że uroczy chłopiec imieniem Michael przejmie po swoim ojcu nie tylko firmę, ale i demony. Nigdy nie chciał taki być, mimo, że kochał ojca, ale to życie go takim...