— To chyba żart!
Vittoria odetchnęła ciężko, gdy wreszcie się zatrzymali. Ściskając rączkę walizki spojrzała w niebo, po czym przymknęła powieki z twarzą zwróconą w stronę słońca. Mogłoby się wydawać, że jest zrelaksowana, nic bardziej mylnego.
— Mogę wiedzieć co znowu ci nie pasuje?
Natychmiast się zerwała i z mordem w oczach spojrzała na bruneta.
— Twój ojciec wysłał nas na pierdolone Bali! To mi nie pasuje!
— Jesteśmy w raju na ziemi, więc w czym masz problem?!
— Nienawidzę upałów, to mój problem! Wolałabym siedzieć na jebanej Grenlandii, niż w tym skwarze!
Michael przymknął powieki, kręcąc przy tym głową. Miał dość kobiety, bo odkąd wsiedli do samolotu, słyszał tylko jej narzekanie. Dlatego postanowił tego nie komentować i zabierając również jej walizkę, ruszył w stronę wejścia.
— Michaelu Crawfordzie mnie się nie ignoruje!
— Drzyj się głośniej, żebyś miała pewność, że cała wyspa poznała nasze prawdziwe tożsamości!
Vittoria przeklęła go pod nosem i pomimo chwili zawahania, ruszyła za nim. Rozglądała się po ośrodku jakby szukając zagrożenia. Nie mogła przywyknąć do tego, że tutaj nic im nie grozi.
— Państwo Collins! Witać was w Aqua Resort!
Uśmiechnęli się niezręcznie, gdy recepcjonista przywitał ich posługując się swoim łamanym angielskim.
— Mieć nadzieja, że wasza podróż była dobre. Jak wam się podobać w raju?
— Jeśli to jest raj, chciałabym być w Piek...
— ... jest cudownie.
Brunetka uśmiechnęła się do recepcjonisty i niepozornie kopnęła Michaela, który przerwał jej w połowie zdania. Mężczyzna z kolei zdusił w sobie chęć jęknięcia z bólu, zamiast tego wciąż się uśmiechał.
Ojciec kazał im zachowywać się inaczej niż zwykle, żeby nie wzbudzać podejrzeń, ale miał wrażenie, że to ciągłe uśmiechanie, właśnie wzbudza podejrzenia.
Po kilkunastu minutach udało im się wreszcie zakwaterować, zostali zaprowadzeni — nie tak jak myśleli do pokoju hotelowego — a sporych rozmiarów drewnianego domku. Ku ich szczęściu, mieli sporą odległość od pozostałych domków, więc mieli chociaż odrobinę prywatności.
— Wasz domek mieć kuchnia, ale śniadania również być w restauracja.
— Super, w takim razie my przychodzić do restauracja.
Michael powstrzymał śmiech, gdy kobieta specjalnie zaczęła mówić jak niczego nieświadomy pracownik, który uśmiechał się od ucha do ucha.
— W razie pytań, dzwonić. Ja życzyć wam miły pobyt.
— Dziękować!
Vittoria jęknęła cicho, gdy Michael sprzedał jej kuksańca w bok.
— Przestań się nabijać. My nie mówimy w ich języku, a on przynajmniej się stara.
— Oh, wybacz, że wśród kilku języków, które znam nie ma balijskiego!
— Błagam cię przestań jojczeć, bo poderżnę sobie gardło.
— Ale humorek to nieźle ci się wyostrzył!
Zawołała za nim, ale Crawford już zdążył wejść po schodach. Niechętnie również to zrobiła, przytrzymując sobie drzwi weszła do środka. Ku jej zaskoczeniu w środku był nowocześnie wyposażony. Z zewnątrz domek wydawał mały, ale okazało się, że był bardzo przestronny.

CZYTASZ
If only
RomanceMówiono, że jego ojciec był diabłem odzianym w garnitur. Nikt się jednak nie spodziewał, że uroczy chłopiec imieniem Michael przejmie po swoim ojcu nie tylko firmę, ale i demony. Nigdy nie chciał taki być, mimo, że kochał ojca, ale to życie go takim...