El amor vencerá todo

33

Pov. Domenico

Obserwowałem śpiącą Ronnie siedząc na fotelu naprzeciwko łóżka. Nie miałem serca jej budzić, choć wiedziałem, że powinienem przypominając sobie rozmowę z przed godziny.

Wcześniej:

Obudził mnie telefon wibrujący na szafce. Sięgnąłem po niego, a widząc imię przyjaciela od razu odebrałem.

- Poczekaj – odezwałem się pierwszy

Ostrożnie wyszedłem z łóżka udając się do wyjścia z sali tak, aby nie zbudzić Principessy (Księżniczki). Będąc już na korytarzu ponownie się odezwałem:

- Cosa è? (Co jest?)

- Pietro ha ordinato il tuo assassinio (Pietro zlecił twoje zabójstwo) – rzucił Enzo

- Puttana (Kurwa). Qualche dettaglio? (Jakieś szczegóły?) – zapytałem

- Ha assunto un sicario (Wynajął płatnego zabójcę) – odpowiedział

- Quindi è responsabile degli eventi di ieri? (Czyli jest więc odpowiedzialny za wczorajsze wydarzenia?) – spytałem choć znałem odpowiedź

- SÌ (Tak), ma non è tutto (ale to nie wszystko) – rzekł

- Continua a parlare (Mów dalej) – rozkazałem

- Abbiamo filmati di Pietro con Black e una donna (Mamy materiał filmowy przedstawiający Pietro z Blackiem i kobietą) – wyjaśnił

- Stessa? (Ta sama?) – dopytałem

- Probabilmente sì (Prawdopodobnie tak) – potwierdził Torres

- Inviarlo a me (Wyślij mi to) – poprosiłem

- Ovviamente (Oczywiście), Ciao Domenico (Pa Domenico) – pożegnał się kończąc połączenie

Westchnąłem chowając telefon i wszedłem z powrotem do sali.

Teraźniejszość:

Obejrzałem nagranie kilka razy. Pochodziło z klubu Black'a oraz mieszkania tajemniczej kobiety. Materiał pochodził od moich ludzi, którzy śledzili Black'a. Niestety moim ludziom nie udało się zidentyfikować kobiety, dlatego liczyłem tutaj na moją dziewczynkę. Może jej się to uda, choć miałem wrażenie, iż twarz blondynki jest mi skądś znajoma. Wypuściłem powietrze z ust postanawiając obudzić Diaz. Podszedłem do łóżka szepcząc jej na ucho czułe słówka.

- Wstawaj kochanie, pora wracać do domu – kończąc musnąłem płatek jej ucha

- Mmm – zamruczała jak kotka

- Słońce jeśli nadal będziesz wydawać takie seksowne dźwięki to nie skończy się to dla ciebie dobrze – powiedziałem ochryple gładząc ją po policzku

- Może właśnie o to mi chodzi? – zapytała słodko otwierając powieki

- Uwierz mi z chęcią bym ci teraz pokazał co mi chodzi po głowie, jednak jest coś czym musimy zająć się najpierw – rzekłem osuwając się od niej

- W porządku – przytaknęła kontynuując – Liczę, że potem mi pokażesz – przygryzła prowokująco wargę – Ale najpierw muszę się prze... - ucięła odkrywając kołdrę – ...brać, co? Kiedy? – zapytała w konsternacji patrząc na t-shirt oraz spodnie, które miała na sobie

- Przebrałem cię w moje ciuchy kiedy spałaś – wyjaśniłem – Jesteś moją kobietą, więc to oczywiste, iż zawsze będę o ciebie dbał – dodałem patrząc w te cudowne tęczówki