"Zemsta"

1.1K 34 5
                                    

Rano obudziłam się w swoim łóżku nawet nie widziałam kiedy któryś z braci mnie do niego zaniósł w każdym bądź razie czułam się okropnie cały czas miałam ten obraz przez oczami czułam się ochydnie brudna więc postanowiłam się umyć chciałam zmyć z siebie całe to uczucie byki to okropne wykąpałam się w tak gorącej wodzie że gdy tylko wyszłam i się zaczęłam ubierać zakręciło mi się w głowie zrobiła mi się słabo i upadłam
Nawet nie wiem jak się to stało
- dziewczyno budzimy się budzimy - zawołał Dylan
Po chwili się ocknęłam
- co ..co się stało
- to lepiej ty mi powiedz ja słyszałem huk mocno upadłaś naszczeście nie zrobiłaś sobie krzywdy i dlaczego jesteś całą czerwona
Wtedy widziałam że to była wina gorącej kąpieli
- chciałam się wykąpać i po prostu po tej kąpieli jakoś słabo mi się zrobiło
- dziewczynko ale ty jesteś czerwona czemu kąpałaś się w tak gorącej wodzie
- chciałam zmyć z siebie to ochydne uczucie .. przepraszam
- nie twoja wina ale nie kąp się w takiej wodzie robisz sobie tym krzywdę
- wiem przepraszam - odpowiedziałam że złamie w oczach
- a gdzie reszta - zapytałam
- pojechali coś załatwić
- co takiego - spojrzałam na Dylana
- nic takiego w każdym bądź razie Janson już cię nie tknie
- Vince jechał z nimi ?
- oczywiście że tak a co myślisz że on mu podaruje że skrzywdził jego siostrę
- no..nie ...chyba ...
- no nie chyba tylko na pewno
Nie tknie cię już a teraz chodź zjesz coś może masz ochotę na oswianke
Jest poniedziałek więc Eugenie zrobiła specjalnie dla ciebie
- pewnie od Eugenie zawsze zjem - uśmiechałam się
- to chodź
Dylan pomógł mi wstać i zdaliśmy za dół kiedy zjadłam zobaczyłam że chłopcy wchodzą do domu dumni z siebie oczywiście
- hej mała siostrzyczko
- hej malutka
- hej Hailie
- witaj Hailie
- Hej
- jak się czujesz - zapytał Tony
- brudna .. - opowiedziałam
- niby dlaczego - zapytał głupio Shane
- stuknij się w łeb zanim coś powiesz - powiedział Dylan
- a no tak przepraszam
- nasza mała Hailie wzięła taki gorący prysznic że zemdlała - powiedział poirytowany Dylan
- no pięknie jeszcze lepiej
- Hailie proszę nie rób tak - odparł Vince
- a co z Jansonem - zapytałam
- a nie ważne w każdym bądź razie już coś nie tknie a jeśli tknie to go zabije - uśmiechnął się Will
- okej rozumiem ..- odparłam
Nagle Vincent usiadł obok mnie
- będziesz teraz na nauczaniu domowym nie jesteś gotowa żeby wrócić do szkoły nie po tym co się stało
- Vince ale ja
- Hailie nie ma ale musisz na razie być w domu
- no dobrze - odparłam lekko zasmucona
- my z Willem wracamy do pracy a ty zostań z chłopcami
- dobrze odparłam i poszłam do salonu gdzie siedział już Tony i Shane grali w jakąś grę a Dylan poszedł do siebie chłopcy co jakiś czas żartowali ze mną ale nie było mi do śmiechu
Nagle przyszła do mnie wiadomość
*Numer nieznany*
Jeszcze się policzymy szmato nie ładnie tak skarżyć myślisz że ci odpuszczę haha to jesteś w błędzie zabawimy się i to jeszcze nie raz *
Po tej wiadomości wybiegłam z płaczem zostawiając mój telefon
Bliźniacy czułki się zdezorientowani ale gdy Shane przeczytał SMS widziała dlaczego wybiegłam bliźniacy weszli do mojego pokoju
Przy mnie usiadł Tony a Shane poszedł do Vincenta
- już dobrze nie płacz Hailie jesteś bezpieczna nie płacz już
- on mi znowu zrobi krzywdę nie chce więcej tego obleśnego uczucia proszę ..- rozpłakałam się jeszcze bardziej
Do pokoju wszedł Dylan i Vince
- Hailie spokojnie - powiedziała ozięble Vince
-jak ja mam być spokojna on będzie się na mnie mścić - płakałam z ramionach Tonego
- nie bój się my ci pomożemy - powiedziała Shane
- najwidoczniej dzieciak dostał za mało i chce powtórkę z rozrywki
- to nic nie da - odparł Vince
- załatwię to inaczej tylko dajcie mi czas
- dobra ale do tego czasu Hailie musi być cały czas z którym z nas bo inaczej może się to źle skończyć
- wiem
Po chwili Wyszli a Tony i Shane zostali ze mną próbowali mnie uspokoić ale nie udawało się wtedy Dylan przyniósł mi tabletki na uspokojenie i kazał zarzyć
Wzięłam jedna i oo jakiś 10 minutach zaczęłam się uspokajać
- dziękuję - wyszeptałam i się położyłam ze mną leżak Tony który nie odstąpił mnie na krok vajy czas był obok mnie gdy przyszła pora na obiad delikatnie mnie obudził
- chodź musisz coś zjeść
- yhym za chwilę - odpowiedziałam jednak to nie była zadawalajaca odpowiedzieć dla Twojego zatem wziął mnie na ręce i mnie wyniósł na dół chłopacy lali ze śmiechu Dylan prawie się udławił obiadem a ja delikatnie się uśmiechałam

Nagle rozległ się huk w moim pokoju Wszyscy zamarli Dylan poszedł na górę sprawdzić co się dzieje okazało się że dostałam kamieniem w szybę ale to nie był tylko kamień była to tego kartka
* Szykuj się na najgorsze ostanie dni e których będziesz spokojna *
Dylan zszedł na dół i szybko pokazał chłopakom co to jest ja na ten widok krajowe się rozryczałam naszczeście Will był obok mnie Dylan natomiast poszedł do Vincenta kazał odrazu wymienić mi szybę w pokoju i zająć się tym cholernym idiota na czas tej całej sytuacji miałam razem z święta trójca lecieć do taty a Will i Vincent mieli się tym zająć
Oo ciężkim dniu nie widziałam co się dzieje nie umiałam sobie z tym wszystkim poradzić dlatego wzięłam tą jedna cholerna tabletkę i się uspokoiłam następnie zaoutalam Dylana czy moje spać z nim na co ten odparł że tak więc poszłam do niego i się położyłam ...

Historia Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz