" koszmar cz.2"

1.1K 25 0
                                    

Rano gdy się obudziłam Will był cały czas przy mnie gdy nie odstąpił mnie na krok było to bardzo miłe z jego strony byłam wdzięczna za to że został ze mną widziałam też że nie śpi
- hej malutka jak się czujesz - zapytał delikatnie ospały
- hej mam być szczera czy mam kłamać
- szczera
- to czuję się paskudnie .. - odpowiedziałam przygnębiona
- wiem malutka chcesz zejść na dół na śniadanie ?
- chętnie a która jest godzina
- wiesz co jest 9:27
- idziemy ?
- idziemy
Will pomógł mi wstać i poszliśmy na dół tam czekała już na mnie owsianka która przygotował mi Tony wow Tony i owsianka nie wierzę
- hej młoda jak się czujesz
- ja czuję się jak gówno jak mam być szczera
Tony popatrzał na mnie ze współczuciem
- zjedz chociaż troszkę dobrze ?
- dobrze Tony
- Tony ... Bo
- tak ?
- chce się przytulić
Tony podszedł do mnie i mnie przytulił nawet dostałam buziaka w czoło uuu haha coś nowego
-dziekuje kocham was wiecie
- my ciebie też mała Hailie - powiedział Dylan
A ja wzięłam się do jedzenia owsianki
Nagle usłyszałam jak ktoś wchodzi do domu to był Shane
- hej mała
- hej
- co tam
- nic a u ciebie
- nic mam coś dla ciebie prosił bym żebyś odeszła na chwilę od jedzenia i to zrobiła dobrze?
- ale o co chodzi ?
Shane położył mi pudełka z testami ciążowymi
- Shane ... Ale ja .. nie chce...
- Hailie musisz wiesz o tym
- wiem
Łzy zbieramy mi się do oczu
- ktoś ma iść z tobą do pokoju i poczekać aż wyjdziesz z łazienki testami i poczekacie na wynik ?
- Tak ..
-kto ma z tobą iść
- na mnie nie patrz- powiedział Tony
- Dylan ?
- przepraszam co ? - odpowiedział zaskoczony
- proszę chodź ze mną boje się A Will już poszedł pracować
- no i co ja mam z tobą zrobić no chodź już
- dziękuję
Poszliśmy do mojego pokoju Dylan usiadł na moim łóżku a ja zrobiłam testy i wyszłam do niego
- masz już te wyniki ?
- trzeba poczekać 3 minutki wiesz
- dobrze
- boje się ...- odpowiedziałam ze łzami w oczach
- nie bój się - Dylan przytulił mnie
Potem spojrzeliśmy na testy
- negatywne boże ulga ...
- no widzisz jeden problem mniej dzielna jesteś
- stresowałam się bardzo
- wiem dziewczynko
Bylam mi wdzięczna za to że był ze mną w tej chwili dużo to dla mnie znaczyło
- a co z Jasonem ? - zapytałam niepewnie
- nim się nie martw my to załatwimy
- dobrze dziękuję - wtuliłam się mocno w Dylana
- już chodź musimy im powiedzieć i musisz dokończyć śniadanie
- dobrze
Zeszliśmy na dół ja byłam już mniej zestresowana więc czułam się lepiej
- i jak - zapytał Shane
- negatywne - powiedziałam
- no widzisz chociaż tyle
- stresowałam się
- wiem mała ale wiesz trzeba było się upewnić że wszystko będzie dobrze chodziło głównie o to żebyś nie była w ciąży inaczej Vince by musiał reagować
- rozumiem to
- to co może kraina lodu ? .
- pewnie 🥰-odparłam uradowana
Chłopacy wzięli mnie do pokoju dali mi dużo słodyczy i zaczęliśmy oglądać krainę lodu

**
Dziś trochę krótszy rozdział piszcie czy chcecie więcej

Historia Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz