" jeszcze więcej problemów "

742 24 4
                                    

Od tej sytuacji minęło kilka dni w tym czasie poszłam dwa razy na terapię i ogarnęłam się trochę obudziłam się i wsmumie.mialam całkiem dobry dzień więc postanowiłam że pójdę na siłownię się trochę wyrzyć terapeutka mówiła że to dobry sposób na rozładowanie emocji więc byłam za
Ubrałam się w sportowe ciuchy i poszłam na siłownię gdzie spotkałam Tonego i Dylana rozmawiali ale gdy weszłam przestali
- hej chłopacy - powiedziałam z uśmiechem
- hej hej - powiedział Tony
- o czym tak rozmawiacie ze jak przyszłam to odrazu cicho się zrobiło
- o niczym - powiedział Dylan
- ja poczekam chętnie posłucham bo widzę oo waszych minach że coś jest nie tak
Popatrzyli sie na mnie jakby nie wiem co
- yhy dobra rozumiem no to o co poszło
- no dalej Tony pochwal się siostrze - powiedział chamsko Dylan
- no to ty pierwszy się jej pochwal - szczerze nie widziałam o co tu chodzi ale widziałam że coś się szykuje
- dobra Hailie porozmawiamy j mnie w pokoju dobrze ? - powiedział Tony dość zasmuconym głosem
- skoro tak to ja też nic tu nie mówię - odparł Dylan
- ja mam czas i poczekam chętnie posłucham skoro wy się martwicie o mnie i się mną zajmujecie to ja pomogę wam
- dobra chuj trudno zacznę ja - powiedział Dylan
- jest problem
- jaki ?- zapytałam
- ja i Olivia znaczy ona znaczy Jezu dobra wpadliśmy okej - powiedział odchylając głowę do tyłu
- ze co kurwa ? - powiedziałam
- nie przeklinaj - powiedział Dylan
- przepraszam bardzo to ty nie wiesz że istnieje coś takiego jak gumki serio się nie zabezpieczyliście no bez jaj Dylan proszę
- mówiła że bierze tabletki
- tabletki to nie wszystko
- Dylan będzie tatą - zaśmiał się podłe Tony
- Skąd wiesz że jest w ciąży robiła test może ?
- tak zrobiła był pozytywny
- a robiła go tu czy u siebie
- u siebie
- a u ginekologa była
- nie
- a masz pewność że to ty z nią wpadłeś
- tak
- Jezu Dylan boże kochany
- co ja mam zrobić
- wpierw jedz do niej i kup jej testy niech zrobi jeszcze kilka dla pewności
- po co skoro robiła
- a robiła to przy tobie nie to się nie odzywaj tylko rób jak mówię
- dobra dobra
- druga sprawa jeśli faktycznie wyjdą pozytywne jedz z nią do ginekologa testy jej zawsze są wiarygodne
- no ok i co dalej
Tony się śmiał jak pojebany jego młodsza siostrzyczka tłumaczy baraciszkowi co i jak nie wierzę
- no i co jeśli będzie w ciąży to bierzesz odpowiedzialność za to
- japierdole
- nie pierdol tylko idź się przebierz i jedziemy po testy a jak wrócimy to pogadam z tobą Tony
- no ok
Dylan wyszedł ze siłowni zdenerwowany a Tony jeszcze tam siedział i lał ze śmiechu boże ten człowiek nie umie być poważny
*15 minut później *
- gotowy ? - zapytałam Dylana
- tia - odparł niezbyt zadowolony
- chodź jedziemy do apteki a potem do Olivii
Dylan nie chętnie pojechał do apteki i kupił testy pojechaliśmy odrazu do Olivii
Zapukał do drzwi w których staliśmy
Gdy otwarła odrazu do przywitała nie wyglądała jakby płakała z faktu że jest w ciąży
- hej Dylan
- ta hej
- a ta dziewczyna to kto
- moja siostra
- możemy wejść - zapytałam
- skoro musicie
Weszliśmy do jej domu
- masz - powiedział Dylan
- po co mi to Przecież już robiłam
- ale zrobisz jeszcze raz chce mieć pewność
- ale po co
- Olivia zrób te testy i tyle - powiedziałam
- nie odzywaj się nie masz tu nic do powiedzenia - powiedziała beszczelnie
- a właśnie że ma - powiedział Dylan -rób te testy
Olivia niechętnie poszła do łazienki i zrobiła testy
O Dziwo gdy wyszła  wszystkie było pozytywne
- japierdole - Dylan złapał się za głowę
- teraz mi wierzycie
- nie - odparłam
- to nie są te testy tamte były niebieskie a ty masz różowe nie zrobiłaś ani jednego testu od nas po co kłamiesz
- nie kłamie
- tak ? Przekonamy się
Weszłam do łazienki o wyrzuciłam wszystko z kosza gdzie okazało się że wszystkie testy były niepootworane tylko wyrzucone
- jak to wytłumaczysz ?
Olivia się zaczerwieniła
- ale ja jestem w ciąży !
- tak to do ginekologa pojedziemy
- nie !
- tak i chuj - odparłam zdenerwowana
Dylan jedynie się przyglądał temu i był cały zagotowany
- no to znaczy że nie jesteś
Olivia pękła i wykrzyczała
- nie nie jestem po prostu nie chciałam żeby Dylan mnie zostawił !!
Wykrzyczała
- japierdole jak mi lżej -powiedział Dylan a ja byłam zadowolona że mój brat nie zostanie tatą nie wyobrażałam bym sobie tego nawet
- z nami koniec - powiedział Dylan
- ale Dylan ..
- nie ma Dylan to koniec
- zaczekaj
Wyszliśmy z domu Olivia próbowała nas zatrzymać ale nie udało jej się to całe szczęście weszliśmy do auta a Dylan wziął oddech
- dzięki dziewczynko gdyby nie ty to pewnie bym to łyknął a ona wzięła by to wykorzystała i w końcu by zaszła w ciążę
- nie ma za co jesteś moim bratem a teraz wracajmy do domu
Gdy wróciliśmy wszyscy siedzieli w kuchni i gdy tylko zobaczyli Dylana zaczęli się śmiać nawet Vincent
- no no ładnie braciszku gdyby nie Hailie byś był tatusiem - powiedział Tony który już widział o całym zajściu
- a weź spierdalaj - powiedział Dylan
Przez chwilę jeszcze się rozmawialiśmy i się śmialiśmy
- Tony chodź - powiedziałam patrząc na niego
- mała potem dobra ?
- nie  teraz zapraszam
- uuu no to masz przejebane - powiedział Shane
- siostrzyczka cię ustawi - powiedział Dylan
- ty się lepiej zamknij bo tatusiem byś był - odpowiedziałam
- Hailie słownictwo
- przepraszam
Tony wstał i poszedł ze mną do swojego pokoju
Zamknęłam drzwi a tony usiadł
- no to słucham co się stało
- eh Hailie nie bądź na mnie tylko dla dobrze ?
- Tony ...
Podwinął nogawki od spodenek
- Tony... Boże przecież nawet tego nie opatrzyłeś
- przepraszam
- nie przepraszaj tylko ja idę po apteczke opatrzeć ci to i powiesz coś się stało
Wzięłam apteczkę i opatrzyłam Tonemu rany
- już .. a teraz mów co się stało
- zerwała ze mną dziewczyna a tak po za tym to nie daje rady
- eh tony
Przytuliłam go wtedy mocno
- chodzę do psychologa ale średnio to pomaga
- oddaj żyletki
- co ?
- oddaj żyletki
- nie.moge
- możesz oddaj je
Tony wziął otworzył szafkę i mi oddał żyletki
- coś jeszcze ?
- nie
- Tony proszę oddaj nie kłam mi prosto w oczy martwię się
Tony wstał i oddał dwie paczki żyletek
- teraz już na prawdę wszystko
- dobrze eh tony kocham cię ale nie rób sobie krzywdy
- przepraszam
- nie masz za co wiem jak to jest
-...
- Vincent wie ?
- wie
- dobra nie ważne
Przytuliłam go wtedy mocno a żyletki schowałam do tylniej kieszeni dżinsowych spodni
- kocham cię Hailie wiesz
- ja ciebie też
- chcesz spać u mnie ? - zapytałam
- tak
- to bierz rzeczy i chodź
- tony zabrał to co chciał i przyszedł do mnie i oglądaliśmy bajkę do puki on nie zasnął ...

** Krótki przerywnik***

Historia Hailie MonetOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz