change your name or change your mind and leave this fucked up place behind

446 22 23
                                    


Robin nie widziała, jak umierał, to mogłoby jej zabrać pozostałe resztki spokoju. Gdy wrócili przez przejście do przyczepy z krótkofalówki Dustina wydobyły się krzyki Max błagającej ich, aby wracali. Wśród kałuży krwi leżał Steve z nadal zawiązanymi rękami do barierki kanapy, pochylony do przodu. Głowa zwisała mu bezwładnie na klatce piersiowej, jak ofierze złożonej chorym Bogom, pragnącym rzezi ku swojej własnej uciesze.

Nancy, nie zważając na obowiązujące przepisy, pędziła przez drogi prosto do szpitala. Robin uciskała ranę swoja kamizelką, która przestawała krwawić. Nie wyczuwała pulsu, lecz trzymała ją myśląc. że materiał jest jedyną kotwicą trzymającą go przy życiu. Musi trzymać. Mieli żyć wiecznie. Byli nietykalni, skoro potrafili przejść przez tortury. Wiecznie młodzi i nieśmiertelni. Zupełnie, jak ich przyjaźń. Trudno się przyjaźnić z duchem. Robin zdawał sobie sprawę z egoizmu jej podejścia. Steve nie może umrzeć, gdyż Buckley źle wygląda w czarnym. Steve nie może mieć ostatniego pożegnania, bo nie chciała się żegnać. Steve odejdzie, kiedy dziewczyna da mu pozwolenie. Jeśli mają zginąć to razem. Jedno nie może żyć bez drugiego. Przez osiemnaście lat radziła sobie sama, nie chciała do tego wracać.

Steve natychmiast trafił na stół chirurgiczny. Robin chodziła w tę i z powrotem na korytarzu z całych sił skupiając swoją uwagę na czymś innym, niż na kleistej cieczy pokrywającej je ubrania. Nancy wpatrywała się w przestrzeń. Nigdy nie widziała martwej osoby.

Eddie wsłuchując się w swój głos rozsądku, został w samochodzie. Wciąż był poszukiwany.

Po paru godzinach ciszy i przyciszonych dźwięków szpitalnych urządzeń zostali poinformowani, że Steve zostaje przeniesiony, gdzieś gdzie wiedzą, jak mu pomóc. Lekarz rozmawiający z Nancy dotknął jej ramienia, gdy tłumaczył jej przebieg operacji. Akcja serca została wznowiona, lecz Steve nie oddycha samodzielnie.

Dlatego trafił pod skrzydła Doktora Owensa. Zamknięcie jednego laboratorium w '83 nie przeszkodziło im w zbudowaniu mniejszych ośrodków. Nielegalne obiekty, za które obecnie byli wdzięczni.

Nie pasował do tego miejsca. Steve pasował do światła, słońca i kolorów. "Ophelia" lat osiemdziesiątych, która nawet podczas umierania wyglądała pięknie i stworzyła ze swoich chwil dzieło sztuki uwielbiane do dziś. Wśród zieleni zabierającej ją do siebie. Zdecydowanie nie do klitki ogołoconej z wszystkiego, co mogłoby nadać się na jakąkolwiek ozdobę, na której można zawiesić oko i nieco zmiękczyć wizerunek surowych ścian, przypominających więzienie.

Owens poradził im, aby podczas wizyt do niego mówić. Osoby w śpiączce mają tendencję do szybszego wybudzenia przez pobudzenie receptorów słuchowych będącymi ostatnimi, które przestają działać.

Grupa podczas odwiedzin musiała podzielić się na pary. Więcej niż dwie osoby w pomieszczeniu łamały chore zasady narzucone z góry. Dustin był tam najczęściej. Opowiadał mu o kampaniach, jakby miał nadzieję, że Steve znudzony tematem nagle rozbudzi się, aby zamaszyście przewrócić oczami i rzucić kąśliwym komentarzem. Eleven znalazła się w szpitalu najszybciej, jak umiała. Chwyciła go za rękę. Szukała go. Wśród dobrze znanej ciemności i wody i samotności, w której kiedyś znalazła Willa i powiedziała mu, że mama już się zbliża. Po Harringtonie nie było śladu, ale czuła, że nadal tu jest. Jednak nie może znaleźć drogi do domu.

Po jej wizycie Steve zaczął oddychać samodzielnie. To dobre wieści. Jedyne jakie udało im się zdobyć podczas pięciu dni.

Pomimo błagań i kłótni Eddie nie mógł go zobaczyć. Pozostawał w ukryciu, nocując w naprawionej chatce Hoppera. Wayne poinformowany o stanie siostrzeńca po raz pierwszy od kilkudziesięciu lat padł na kolana i podziękował Bogu. Jego chłopiec, choć nadal poszukiwany za morderstwa, otaczał się grupą ludzi gotowych skoczyć za nim w ogień. Pan Munson nie zadawał pytań, z twarzy Eddiego mógł wyczytać, że przez ten czas zdążyli razem przejść przez piekło, którego nie będzie mógł zrozumieć, choć doskonale wiedział, że w Hawkins czai się zło.

I bet you think about me {Steddie} PLOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz