#32 Break

590 54 63
                                    

1/2!


#corpoboyff na Twitterze!

Louis Tomlinson:
Harry, wszystko w porządku?

Harry Styles:
Tak! Pokój jest naprawdę świetny, mam cudowny widok. Zakochałem się w tym miejscu. Po locie też czuje się dobrze, aczkolwiek chyba zaliczę małą drzemkę.

Louis Tomlinson:
Nie chodziło mi o to czy wszystko w porządku

Louis Tomlinson:
Wiesz Harry... Chodziło mi czy wszystko w porządku.

Louis Tomlinson:
Widziałem cię z Niallem na lotnisku przy automacie. Płakałeś?

Harry Styles:
Nie

Harry Styles:
Wszystko okej, Louis. Dziękuję

Harry Styles:
Po prostu trochę się martwię

Louis Tomlinson:
Jest naprawdę okej, proszę cię nie przejmuj się tak:((

Harry Styles:
Nie mogę

Harry Styles:
Kurwa Louis, to ja pocałowałem ciebie, nie ty mnie

Harry Styles:
Ja sprowadziłem na nas niebezpieczeństwo

Louis Tomlinson:
Nawet tak nie mów

Louis Tomlinson:
Naprawdę Harry nie martw się tym

Louis Tomlinson:
chcesz żebym do ciebie przyszedł?

Harry Styles:
Co??

Harry Styles:
nie

Harry Styles:
na korytarzu jest pełno naszych, ktoś na pewno zobaczy.

Louis Tomlinson:
To idę

Harry Styles:
Louis do jasnej cholery

Harry Styles:
Nie wchodź tu

Harry Styles:
Louis

Harry Styles:
Louis!

Harry Styles:
Zartujesz sobie ze mnie

Harry odłożył telefon na łóżko i szybko rozmasował twarz dłońmi, po czym zerwał się do drzwi. Skoro Louis miał zamiar tu przyjść, to musiał wpuścić go od razu. Uznał że najlepszym rozwiązaniem będzie jeśli od razu uchyli drzwi i poczeka przy nich na szatyna.

Oparł się plecami o ścianę, krzyżując ręce na piersiach, pukając się placem w łokieć. Patrzył przed siebie na ogromne okno z widokiem na morze, kiedy to niebieska barwa wody i nieba mieszała ze sobą biel chmur i zieleń palm. Parsknął wypuszczając z płuc całe powietrze, przymykając przy tym powieki. Odetchnął parę razy głęboko, i usłyszał pukanie do drzwi. Od razu się wyprostował i złapał za klamkę, otwierając drzwi i chwytając szatyna za koszulkę, wciągając go do pokoju.

— Wow. - Szepnął Louis unosząc ręce w górę.

— W głowę się tak puknij. - Fuknął brunet zamykając drzwi. — Widział cię ktoś?

My Corpo Boy | larry stylinson fanfictionOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz