9. Griz..? To ty?

71 2 0
                                    

Pov Lokar

Obudziłem się wyspany, zdziwiłem się patrząc na godz 10, o takiej godzinie jeszcze śpię! Zawsze wstaje mniej więcej o 11:30, no ale cóż, jak już się obudziłem to już wstanę.

Poszedłem od razu do Damiana (Aka Sinoxa)

- Sinox! Siemka, jak ci się spało?- L

- Tak sobie, przecież jest troszkę po 10, a ja zawsze wstaje później.- S

- Do rzeczy, poszukajmy może Griza, dawno go nie widziałem.- L

- Przydało by się go znaleźć, trochę się stęskniłem za ,,Starym Marudą".- S

-Dobra, poszukajmy obok jego wieży czy go nie ma.- L

Wyszliśmy z domu Sinoxa, myślałem że zastaniemy Griza obok wieży, albo że się odezwie jakąś tabliczką, że gdzieś wychodzi.

- Damian! Znalazłem jakiś cmentarz obok jego wieży! Przejdźmy się tam.- L

Weszliśmy na jakiś cmentarz, patrzyliśmy na groby kto kiedy zginął, znalazłem.. jakiś otwarty grób z wodą? O co chodzi? Czekaj... To jest grób... GRIZA?!

- SINOX TO JEST GRÓB GRIZA?!- L

- Czemu tam jest zejście na dół? - S

- Skaczemy?- L

- Ty pierwszy!- S

- No dobra.- L

Skoczyłem pierwszy, zobaczyłem Wielki dywan z twarzą Griza, zawołałem Damiana bo on się bał tu wejść.

- Prosto czy w prawo? - S

- Ymm.. Prosto-L

Poszliśmy prosto czyli tak jak powiedziałem, zobaczyłem Kuźnię i pokój wypoczynkowy? On ma tu rybki, żółwie i króliki?! Może nie będę wnikać...

Poszliśmy dalej i zobaczyliśmy Obiekty Testowe Griza, czemu on więzi biedną pandę?!

Poszliśmy do ostatniego pokoju na samym końcu.

- Lokar? Co to jest?- S

- Sam nie wiem..? Wygląda jak taki przysznic.- L

- On tu się myj..-S

Nagle zobaczyłem że w wejściu do tego pomieszczenia stał.. Griz..? Ale miał ściągnięty kaptur.. miał ranę na oku i był siwy, czy to był on?

- Griz..? To ty?- S

- To że zdjęłem kaptur to nie znaczy że jestem kimś innym.- G

- ymm.. od kiedy masz ranę na oku..?- L

- Od jakiś 340 (to wymyśliłam) lat mam.- G

- Gdzie ty byłeś przez ten cały czas? Bardzo długo ciebie nie było.- S

Czułem od niego coś innego... Pamiętam jak poczułem jego esencję, to nie było to co czułem wcześniej.

- Kupowałem czas.- G

- Yy... Okej..?- S

To... Napewno nie był Griz... Poprostu to czułem...

- Griz, mogę z Sinoxem na chwilkę pogadać na osobności?- L

- Jak musisz.- G?

Pociągłem Sinoxa za jego bluzkę na koniec pomieszczenia, miałem zamiar mu powiedzieć, że to nie Griz.

- Sinox to nie jest prawdziwy Griz...-L

Lokarowice napisane przeze mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz