16. Przyszłość.

62 2 0
                                    

Siemka! Powracam z rozdziałami, wiem że dość długo zeszło mi żebym coś mogła napisać, nie miałam w ogóle weny ani zachęty, lecz teraz dostałam zachętę by coś napisać (Pozdrawiam), zacznę znowu pisać i to nawet gdzieś.. hmm 8 rozdziałów chociaż! Chcę wam powiedzieć że w tych rozdziałach będzie się masakrycznie dużo dziać! (Mam plan w mojej małej główce).

★ ★ ★ ★

Pov Griz P (GRIZ Z PRZYSZŁOŚCI)

Jestem w swojej wieży i poczułem coś dziwnego.. może ktoś jest w niebezpieczeństwie? przeteleportowałem się do Aaravosa żeby mu to powiedzieć.
- Aaravosie mam dziwne przeczucie..-GP
- Coś się stało?- AaP
- Czuje jakby ktoś był w niebezpieczeństwie..?- GP
- Byłeś gdzieś ostatnio?- AaP
- Nie mówiłem ci ale byłem z Lokarem w przyszłości.. i.. zabiłem tamtego Griza.-GP
- Co ty zrobiłeś?!- AaP
- No ale teraz jestem silniejszy!- GP
- Ale ty wiesz że tamci debile z przyszłości sobie nie dadzą rady bez Griza, jak napadnie na nich Herobrine?!-AaP
- Ouu... Tego nie przemyślałem.. może o to właśnie chodzi!- GP
- Weź ze sobą Lokara i wróć tam i pomóż im, póki nie jest za późno, chyba..-AaP
-Dobra.- GP

Przeteleportowałem się do Lokarka
- Lokar! Mamy ogromną! Ogromną misje, musimy znowu się przenieść w czasie.-GP
-Ale po co?- LP
- Ehh, pamiętasz jak zabiłem Griza?- GP
- No?- LP
- To teraz wyczułem że ktoś jest w niebezpieczeństwie, myślę że kiedy zabiłem Griza, to oni sobie nie poradzili z Herobrinem.- GP
- O kurde.. rzeczywiście! Wracajmy tam! Szybko!- LP
- Dobra to kierunek - cmentarz.- GP
Przeteleportowałem się z Lokarem przed portal do którego odrazu wskoczyliśmy, byliśmy już w wiosce Entitiego.

- Griz możemy się do kogoś z nas np. do Aaravosa, do mnie albo do Sinoxa przetelportować na niewidce?- LP
- Dobra ale najpierw sprawdźmy wioskę czy jest zniszczona.- GP
Przeteleportowałem nas pod moją wieże, zauważyliśmy zniszczoną wioskę.. czyli Herobrine zaatakował.. ale była bardziej zniszczona niż kiedy my byliśmy po walce.
-Ciekawe jak sobię poradzili...- LP
- Jeżeli aż tak jest wioska rozwaloną to mi się wydaje że masakrycznie..- GP
- Dobra przetelportuj nas na niewidce!-LP
- Może być do ciebie?- GP
- No do kogokolwiek!- LP
Najpierw dałem nam niewidzialność potem przeteleportowałem nas do tamtego Lokara.

O MÓJ BOŻE... HEROBRINE CO ON Z NIM ZROBIŁ?! Lokar miał na nodze wbity miecz.. był nieprzytomny.. czy on w ogóle żyje?!
-*O. MÓJ. BOŻE...*- GP
-CO MU SIĘ STAŁO?! GRIZ ZRÓB Z NIM COŚ!*- LP
-*Przeniose go do jakiegoś łóżka..*-GP
Przeniosłem go do łóżka które było pod moim grobem, na szybko przeniosłem mojego Lokara i zdjąłem nasze niewidki, powiedziałem Lokarowi żeby wyszedł przed drzwi, kiedy to zrobił próbowałem go jakoś uleczyć, po 15 minutach już był cały i zdrowy, nałożyłem mu bandaż i zawołałem Lokara, chcieliśmy teraz go obudzić mimo że się pewnie nas przestraszy.
Szturchnąłem go lekko i zaczął się wybudzać.

Pov Lokar

Obudziłem się.. nie wiem gdzie ale ktoś przede mną stał.. nie widziałem kto to, ale zauważyłem że nie miałem już rany na nodze, a.. miałem na niej bandaż. Po chwili rozpoznałem te twarze.. to byli ci z przyszłości! O nie!
- Proszę nie zabijajcie mnie!- L
Nagle zauważyłem że coś ich odpycha.. poczułem jak wydobywam aure, ekstra! uderzyli lekko o ściane..? Jednak nie aż tak mocno żebym im coś zrobił.
- Ej! My nie chcemy tobie nic zrobić! Spokojnie!- GP
- Ale wy zabiliście Griza! I wszystkich..!-L
Byłem zdenerwowany na niego.
- Ale jak wszystkich? Czy ty.. zostałeś sam?!-LP
- Herobrine ich wszystkich zabił.. przez ciebie! Zabiłeś naszego Griza! Nie miał kto nas uratować! Aaravos nie dał z nim rady!- L

Pomyślałem że może mogę już się teleportować, to pomyślałem o moim tymczasowym domu. Byłem przed drzwiami uciekłem im! Tylko żeby tu nie przyszli.. proszę..!

Przywołałem wilka z lasu, przeteleportowali się do mnie! Ja ich nie chce!
- Skąd umiesz czarować?- GP
- Nauczyłem się z ksiąg Griza.- L
- Czego chcecie?- L
- Może takie dziękuję? Uratowałem ci życie.- GP
- *Griz!*- LP
- Słyszałem to, dziękuję, wystarczy?-L
-Nie chcesz pomocy czy coś, z pokonaniem go?- LP
- Dam radę...- L
Muszę dać radę.. muszę! Nie ma innego wyjścia!
- Ta?! Dasz radę?! Jak ty nie wiesz nawet co zrobić! Herobrine przecież zabije ciebie w kilka dni! Jeżeli się dowie że uciekłeś to cię od razu zabije!- GP
- Wymyśle coś!-L
- Ale nie rozumiesz że chcemy ci pomóc?!- GP
-Dajcie mi święty spokój! Wracajcie skąd przyszliście! Nie potrzebuję już waszej pomocy!-L

Wyteleportowałem ich do starej wioski, mam już ich dosyć! To miłe że się martwią ale nie chce już pomocy, chcę się stać potężniejszy i mi w tym nie przeszkodzą!

~~~~
678 słów

Lokarowice napisane przeze mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz