13. (*)

78 4 0
                                    

SIEMA! napisałam miesiące temu inną książkę ale miała tylko 6 rozdziałów, była ona o przyszłości Lokarowic kiedy Griz i Lokar przenieśli się w czasie i Griz zabił Griza z przyszłości! Ostatnio chciałam usunąć jedną książkę bo już z niej nie korzystałam ale przypadkowo usunęłam tą drugą książkę o Lokarowicach i teraz chce poprowadzić tamtą książkę na tą i to połączyć.

(Przysięgam że od nikogo nie zgapiłam bo widziałam jedną książkę podobną do mojego pomysłu, ale naprawdę nie zgapiłam od nikogo!)

♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡
♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡♡

Pov Lokar

Minął tydzień od wskrzeszenia Aaravosa, na razie nic się nie działo i nie spotykaliśmy jeszcze Herobrine'a, nie żebym narzekał oczywiście.

Poszedłem do Sinoxa i chciałem pójść pozwiedzać jeszcze trochę Katedrę, bo tylko raz tam byliśmy i nie sprawdzaliśmy kilka miejsc, pukałem już do domu Sinoxa i powiedziałem mu, że mam ochotę pozwiedzać Katedrę, od razu poszliśmy w stronę wieży Griza i Aaravosa ale dzisiaj Aaravosa nie będzie w wieży, bo wyruszył na wyprawe, po chwili już byliśmy.

- Griz! Przyjdź na dół!- L
- *o kurde oni tu są..!*- ???
Usłyszałem z góry i w sumie miał ktoś podobny głos do mnie.
- *spokojnie.*- GDZM
Teraz usłyszałem głos Griza, napewno.
- Już schodzę!- GDZM
- Griz kogoś przyprowadziłeś do wieży? Kogo my słyszeliśmy tam?- L
- A to.. nikt taki to mój... Sługa!- GDZM
- A no dobra, mamy pytanie, czy możemy pozwiedzać Katedrę? Od jakiegoś czasu nie możemy nic zrobić, nam się nudzi.-S
- Nie! Nie możecie!- GDZM
- Ale czemu?! Od kiedy wskszesiliśmy Aaravosa, na nic nam nie pozwalasz!- L
- Wy chyba nie pamiętacie że Herobrine jest na tym świecie!- GDZM
- Wiemy ale no chcemy coś robić, a nie leżeć na tych za przeproszeniem DUPSKACH i w końcu coś zrobić!- S
- Nie, koniec dyskusji! Koniec kropka!-GDZM
- Ugh, no dobra!- L

Byłem wkurzony, pewnie tak jak Sinox ale naprawdę nawet dla nas czasu ostatnio nie miał! Nic nam nie mówi od jakiegoś czasu, nawet nie wiemy co Herobrine może nam zrobić!
- Sinox nie wiem jak ty, ale ja bym poszedł trochę ochłonąć i poleżeć na moim balkonie. Chcesz ze mną?- L
- No oczywiście.- S
- To chodźmy.- L

Byliśmy już pod moim domem, zaczęliśmy wchodzić na piętro ale najpierw muszę nakarmić Diego, szybko to zrobiłem i poszedłem do przyjaciela, który leżał już w jednym z dwóch leżaków.

- Nie wiem jak ty, ale jestem tą sytuacją sfrustrowany, nic o tej osobie nie mówi, tylko powiedział że jest to groźna osoba, jak mamy walczyć z tą osobą?- S
- Ja też, zaczynam się bać że stanie się coś nam, przez to że Griz nam nic nie mówił.- L
- Masz ogromną racj- S

Nie wiadomo skąd ale usłyszałem świst fajerwerki i lecieli jacyś ludzie nad naszą wioską? Kto to był? Ale wydaje mi się że będziemy za nimi podążać! Oj tak!

- Sinox widziałeś to?!-L
- Widziałem! Kto tam leciał?!- S
- Nie wiem ale to leciało w stronę albo Świątyni, albo Katedry.- L
- Chcesz za nimi iść? Tylko jak chcesz, jak coś przecież mogę nas wyteleportować.-L
- Dobra to idziemy zobaczyć co tam się dzieje!- S

Biegliśmy najpierw w stronę świątyni i zajrzeliśmy do środka, nikogo nie było więc biegliśmy dalej czyli pewnie do Katedry, tam pewnie się udali.
Już byliśmy pod Katedrą i skradając się weszliśmy.

- *Lokar, zejdź na dół, a ja pójdę na górę*-S
- *Dobra*- L
Poszedłem tak,jak przyjaciel mi powiedział. Usłyszałem jakichś ludzi rozmawiających że sobą, kto to był?

Pov Aaravos

Właśnie wróciłem ze swojej wyprawy, nikogo w wiosce, ani w wieży nie zastałem, cóż nie chciałem ich dłużej szukać i poszedłem spać, byłem zmęczony.

Pov Lokar

Po chwili przyjrzałem się lepiej i zobaczyłem.. GRIZA?! I jakiegoś fioletowego bardzo podobnego do Griza.. i siebie..? Co ja tam robię..?

- Grizie pamiętasz do czego służył ten portal, czy nie?- GZM
- Nie, pierwszy raz taki widzę.- GDZM
- Ej, pośpieszmy się trochę.- L2
- Szkoda...- GZM
- Naprawdę nie wiem sory.- GDZM
- No dobra, to teraz coś innego jest do roboty.- GZM
- Wybacz.- GZM

ON ZABIŁ NASZEGO GRIZA?! NIE..! TELEPRTUJE SIĘ DO SINOXA, W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM!
- *'Evabuskar'*- L
- Lokar po co użyłeś teleportacji?-S
- Uciekamy stąd do wioski! Złap mnie za rękę!-L
- No dobra.- S
Złapał mnie za rękę i wyobraziłem sobie świątynie.
-'Evabuskar Urobex'-L
- Lokar czemu mieliśmy uciekać?- S
Zaczęliśmy powolnym krokiem iść w stronę wioski.
- Byłem na dole, i usłyszałem jakieś głosy z małego ołtarza, popatrzyłem i zobaczyłem wtedy naszego Griza i kolejnego Griza który był obstawiam z przyszłości, a i też siebie samego! Po chwili zobaczyłem że Naszego Griza zabił Griz z przyszłości! Jak my sobie poradzimy z Herobrine'm bez Griza?!-L
- Co?! Jak to?! Ale dzisiaj nie ma Pryma Aprylis (jak się to pisze😭)- S
- Sinox to nie są żarty! Mówię serio!- L
- Matko jedyna...- S

byliśmy już prawie pod Lokarowicami, kiedy usłyszeliśmy duży, duży huk z wioski...
Nie...

Pov Aaravos

Zerwałem się z łóżka jak z procy, bo usłyszałem wielki huk z wioski! Wyszedłem w pośpiechu z wieży i zobaczyłem.. Herobrine'a nad prawie całą rozwaloną wioską?! Nie! On przesadził! Widziałem z daleka jeszcze Chłopaków! Ale gdzie jest Griz?! Zacząłem próbować poczuć jego esencję, ale.. NIE! CZY ON?! ZGINĄŁ?!

____________
706 słów

Lokarowice napisane przeze mnie Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz