221B

313 12 0
                                    

Będąc już w mieszkaniu na Bacer Street John zaproponował mi herbaty na którą się zgodziłam i poszłam z nim do kuchni.

-Przepraszam za bałagan panienko, ale Sherlock bada sprawę i zawsze jest wtedy bałagan w kuchni

-Nic się nie stało doktorze i proszę mówić po imieniu

-Dobrze, a ty mów do mnie John

-Zgoda to dla czego tu jestem...-nie dokończyłam gdy do kuchni weszła jakaś starsza kobieta

-Dobry wieczór John to twoja nowa dziewczyna?-zapytała kobiecina, zapewne to była pani Hutson ale wolałam się nie odzywać

-Dobry wieczór pani Hutson i nie to nie jest moja dziewczyna dobrze pani wie że spotykam się z Mary, a to jest Olivia Golding

-Dobry wieczór pani- powiedziałam

-Dobry wieczór kochana jak tam się czujesz?

-Dobrze, chcę tylko wiedzieć dlaczego jacyś mężczyźni chcą mnie zamordować i czy moja rodzina jest bezpieczna.

-Wyjaśni ci to Sherlock bo ja nie znam całej prawdy, tylko wiem że Scotland Yard zabrało twoją rodzinę na posterunek policji i wyjaśnią że ty jesteś bezpieczna u nas.

-A kiedy wróci Holmes?-zapytałam zniecierpliwiona

-Tego nikt kochanie nie wie

-Raz wychodzi na jeden dzień, albo na tydzień-wyjaśnił Watson

-Acha-odparłam

-Słodzisz?-zapytał po chwili John

-Tak dwie łyżeczki

-Jak wypijesz herbatę to pościele ci łóżko na piętrze i przyniosę ci jedną z moich piżam-powiedziała pani Hutson

-Nie pani Hutson Sherlock wyraźnie powiedział że ma spać w jego sypialni i że mam jej pilnować dopóki nie wróci.

-Dobrze to pójdę ogarnąć jego sypialnie bo znając go to łóżka nawet nie pościelił

Z tej wymiany zdań pomiędzy doktorem a panią Hutson zrozumiałam że czekali na ten dzień i może dlatego Holmes chciał wczoraj mnie na ulicy zaczepić, zbyt się tym nie martwiłam po po chwili dostałam herbatę którą szybko wypiłam, a John zaprowadził mnie do sypialni Sherlocka, gdzie już czekała na mnie piżama pani Hutson. John wyszedł z pokoju więc spokojnie mogłam się przebrać, moja dotychczasowa piżama była idealna bo pani Hutson jest mego wzrostu więc na długość nie mogę narzekać. Dzisiejszej nocy nie mogłam zasnąć szarpały mną emocje jak i ,,wrażenia,, z balu po kilku godzinach usłyszałam głos Sherlocka jak każe Johnowi iść na górę i pospać, a on sam będzie mnie pilnować. Otworzył bardzo cicho drzwi zapewne myślał że nie śpię więc go zaskoczę.

-Kto chce mnie zamordować?-zapytałam

-Śpij-rzucił ostro Holmes

-Nie do puki nie dowiem się o co cała ta afera powstała i przez kogo

-Dobrze, ale jak ci powiem to od razu idziesz spać zgoda?

-Zgoda

-A więc pewna kobieta zleciła swoim ludziom żeby cię zabili i przynieśli jej twoją głowę, wraz z policją złapaliśmy tych ludzi, ale nie chcą mówić kto ich zlecił i gdzie się ukrywa.

-A moja rodzina co z nią?

-Wszyscy są w domu twego brata i wyjaśniłem im że na ten moment zostaniesz u mnie

-Co!

-Nie krzycz bo reszta śpi jest 4:30 nad ranem

-Dobrze a czy ślub Mateusza odbędzie się?

-Tak żeby udawać że się nie przejmujecie tym napadem i ty idziesz polecam ci znaleźć partnera na ślub twego brata- już chciał wychodzić gdy zerwałam się z łóżka i złapałam go za nadgarstek

-Sherlock

-Tak?

-Czy pójdziesz ze mną na ślub mego brata?

-Dobrze ale pod jednym warunkiem

-Jakim?

-Spędzisz ze mną 24 godziny, John dziś jedzie do Mary, a panna Hutson do rodziny

-I pomogę ci w śledztwie

-Nie moja droga będziesz musiała zorganizować nam dzień

-Dobrze-odarłam i Holmes wyszedł zamykając drzwi



You and Me(Tom I)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz