rozdział 16

121 8 2
                                    

Rozdział 16 "Jutro ważny dzień"

Z Dabi'm naszczęście jest coraz lepiej
Naprawdę jest już dobrze w porównaniu co było nie dawno
A tak się cholernie bałam
Tego negatywnego wspomnienia nie pozbędę się szybko tego jestem pewna

Hawks okazał się naprawdę pomocny dzięki jego pomocy wyeliminowaliśmy już 12 bohaterów a to wszystko w zaledwie miesiąc
W zasadzie to reszta wyeliminowała ja brałam udział tylko w jednym morderstwie dlatego że Shigaraki stara się mnie ukrywać pòki co i za często nie wysyłać na misję plus opiekowałam się Dabim

- Nie! Oszalałeś nie możesz pić alkoholu - wyrwałam mu drinka zrobionego przez Kurogiri'ego

- Nie przesadzaj - zabrał ponownie alkochol i jak gdyby nigdy nic poprostu się napił

Ja się staram
Dbam i Martwię się o niego
A on co!

- Wypij już mam to gdzieś - westchnełam a on dopił do końca uśmiechając się zwycięsko

- Nie obrażaj się jak jakieś dziecko - objął mnie w talli delikatnie

- Jestem dzieckiem jagbyś nie zauważył - zmierzyłam go wzrokiem a on zaśmiał się

- kiedy masz urodziny - zmienił temat

A ja oddaliłam się od niego
Zakrywając dłonią usta z radości
Uświadomiłam sobie że moje urodziny są jutro!
Szczerze? Gdy by nie zapytał bym zapomniała
Naprawdę

- Jutro - opanowałam radość

- Zostań w domu ja idę - wyminął mnie Szybkim krokiem

- nie zagoiło się do końca Dabi oszalałeś? - lekko się wkurzyłam - po za tym gdzie ty chcesz niby iść ?

- pa - i poprostu wyszedł

Nienawidzę gdy tak robi
Z całego serca tego nienawidzę
Westchnełam głośno
Siedziałam na łóżku i myślałam
Nad jutrem
Będę szczera kocham moje urodziny
Chociaż nie dostawałam prezentòw nigdy od matki ani od znajomych
Kiedyś od Dziadka dostawałam ale to pszeszłość
Zginął dwa lata temu

Nigdy o nim nie zapomnę tego jestem pewna
Był najważniejszą osobą w moim życiu
Jestem pewna że gdyby się dowiedział gdzie trafiałam i co robię by mi kibicował
Mimo że nie byłby za tym
Dla niego najważniejsze było moje szczęście

Bardzo chce aby wrócił
Jutro są jego imieniny
Zawsze wdedy chodziliśmy do lasku na koc i Jedliśmy ciasto zrobione wspólnie
Świętowaliśmy moje urodziny i jego imieniny
Chce do tego wrócić
Ten dzień był wyjątkowy miał coś cudownego w sobie

Masato jest dla mnie trochę jak Dziadek
Jednak nigdy nie zastąpi Mojego dziadka
Nikt go nie zastąpi
Nigdy

Był inny niż wszyscy
Wyròżniał się bardzo
Charakterem , stylem i optymistycznosćią
Nazywał się Chris
Dobry człowiek był z niego za wcześnie odszedł...
.
.
.
.
.
.

- czyli nie ma też Togi? - zapytałam załamana

- T-tak - odezwał się Max

W sumie to dobrze
Że jestem z nim sam na sam
Wkońcu to mòj kuzyn chce go trochę lepiej poznać
To logiczne

- Cieszę się że tak to się potoczyło - stwierdziłam - Cieszę się że cię poznałam - dodałam po chwili a Max się mocno zarumienił


- też się cieszę! Nawet nie wiesz jak bardzo - uśmiechnął się szeroko

Psychiczna miłość - Dabi x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz