rozdział 10

149 10 2
                                    

Rozdział 10 "leśna wyprawa"

Minął już tydzień
Moja pierwsza misja już za mną
Musiałam poprostu szpiegować jakąś Bohaterke a dokładniej Mt.lady
Miałam za zadanie dowiedzieć się gdzie mieszka i dowiedzieć się o niej jak najwięcej udało się !
Wydaliśmy światu kilka informacji a w zasadzie to... reszta mnie narazie nie ujawniają nikt nie może wiedzieć że jestem z nimi
Propo tych informacji ciałkiem nieźle mi poszło kto by się spodziewał że nasza Mt.lady miała romans z Kamui Woods
A jeszcze ciekawsze że była w ciąży w wieku 15 lat jej còrka jest w domu dziecka
Niezły hejt się na nią posypał a potem jak gdyby Nigdy nic Dabi zajął się nią mam na myśli zamordował podobną ją torturował podpalał powoli odrywał skòre z niej czekając aż poprostu się wykrwawi na śmierć
Była przeszkodą była naprawdę dobra
Gdy coś się działo zazwyczaj była na miejscu
Jednak nie jest na tyle dobra by pokonać ligę
Liga jest szukana już od dłuższego czasu nikt nic nie wie
Naprawdę zaczyna mi się to cholernie podobać! Jest tak ciekawie ten dreszczyk emocji !

Moja przyjaźń z Togą rośnie z dnia na dzień
Tak samo jak z Maksem
A z Dabi'm to w zasadzie nic się takiego nie zmieniło zbyt
Jest tak jak wcześniej co chwilę ma inny nastrój
Raz jest Miły dla mnie raz oschły
Nie rozmawiałam z nim o tym że wiem że tak naprawdę płakał
Czuje że to jeszcze nie ten czas
Poprostu
Nie sądziłam że się aż tak przywiąże do tego miejsca i ludzi

Masato dobry z niego człowiek przychodzę do niego od czasu do czasu pogadać o życiu tak poprostu
Ściągnął mi już szwy wszystko się już idealnie goji
Jest naprawdę bardzo dobrze
Oby tak było cały czas
Nawet mi się podobała ta cała misja czułam się jak tajna agentka czułam się ważna ...
                               ***

- Pewnie że ci opowiem - Powiedział Masato a ja wpatrywałam się w niego zaciekawiona wkońcu dowiem się dlaczego trzyma z ligą - Zaczęło się od tego że jak byłem młodszy miałem jakieś 40 może 41
Zacząłem kraść trochę głupie - zaśmiał się lecz po chwili spoważniał - nie miałem domu moi rodzice zginęli Ojciec zginął w wypadku samochodowym a Matka odrazu po tym popełniła samobójstwo - westchnął a ja posłałam mu współczujące spojrzenie - Mieszkałem z rodzicami ten cały czas , wyrzucili mnie z pracy niedługo po śmierci rodziców przez to że przychodziłem pijany do pracy byłem jak możesz się domyślać lekarzem .nie było mnie stać na nic więc zacząłem kraść na początku jedzenie i wodę potem pieniądze a potem alkohol było coraz gorzej kilka razy prawie mnie złapali aż pewnego dnia policja przyjechała pod mòj dom Akurat miałem skręcać w uliczkę gdzie znajdował się môj dom zobaczyłem radiowozy spanikowałem - spojrzał na mnie myślał że mnie zanudza jednak ja słuchałam go uważnie i interesowało mnie to - Spędziłem dużo czasu na ulicy aż wkońcu Znalazł mnie Shigaraki i zaproponował współpracę powiedział że będę ich lekarzem , chirurgiem a w zamian dostanę dom i jedzenie i tak właśnie to się stało już prawie 8 lat tu jestem - zaśmiał się miło

- Pozbierałeś się po tym wszystkim podziwiam cię za to jesteś naprawdę silnym mężczyzną Masato - powiedziałam z prawdziwym podziwem

- ja zmarnowałem tyle swojego życia ty jesteś młodziutka nie bądź głupia jak stary dziadek Masato - zaśmiał się i posłał mi uśmiech

- Nie jesteś wcale głupi! Poprostu miałeś trudny okres w życiu przez dłuższy czas - na moje słowa starszy tylko się zaśmiał bardzo miło

Usłyszałam otwieranie dzwi
Odwróciłam się w stronę drzwi
Staruszek po chwili też obrócił się zapewne nie usłyszał nic przez to że ma lekkie problemy z słuchem
Po chwili w drzwiach stał Dabi

- A wy znowu gadacie - powiedział lekko załamany? Tak to chyba to - Hanari chodź - nawet na mnie nie spojrzał poprostu wyszedł z pomieszczenia

- Wybacz muszę iść - podrapałam się nerwowo po karku i posłałam mu pszepraszające spojrzenie

Psychiczna miłość - Dabi x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz