Pamiętacie jak mówiłam że ten rozdział będzie mocny... jednak nie pszepraszam ale stwierdziłam że rozegram to inaczej
Rozdział 30 "Szczęście"
- Pukaj zanim wejdziesz!- powiedziałam uniesionym tonem
Na co on nic nie powiedział tylko załączył nasze usta w pocałunku
Po chwili zaczęła się walka o dominację wiadomo że on wygrał
W zasadzie wiedziałam to od początku chciałam się trochę podroczyć z nim
Po nie długiej chwili jego usta znalazły się na mojej szyji gdzie delikatnie mnie całował zostawiając czerwone ślady
Nie było niestety nam dane dokończyć tego iż zadzwonił mój telefon
Była to Toga- Dabi odsuń się muszę odebrać - powiedziałam odpychając go po czym odebrałam telefon jedno jest pewne zdecydowanie nie jest tym faktem zadowolony - Halo? Jak to pod domem?! Co wy tu robicie? Aaa rozumiem dobra no to idę do was - Powiedziałam i się rozłączyłam - Toga i Masato są pod naszym domem jakimś cudem - powiedziałam dalej trochę nie dowierzając
Poszłam im otworzyć
Mimo że nam przerwali to cieszę się że ich widzę w jednym kawałku
Cieszę się że są blisko mnie- Co z Maksem? Wiadomo coś ? - zapytał Masato
- kurwa muszę jechać potem pogadamy - powiedział wybiegając z mieszkania
- Ja niestety nic nie wiem - odpowiedziałam Masato
- Fajny strój Natsumi - powiedziała Toga z uśmiechem na ustach - Daj przymierzyć!
.
.
.
.
.Pov Dabi
Zapomniałem totalnie o nim
Muszę jak najszybciej go zabić
Mimo że Pain nie żyje tak myślę chociaż to było za łatwe...
To doskonałe wiem że nie jest debilem
I jego ludzie również mają cząstkę pasożyta
Przez co dalej mogą kontrolować maksa
I będzie się to ciągło w nieskończonośćPojechałem jak najszybciej do naszego starego Domu
Nie byłem pewny czy zastane tam Maksa
Jednak miałem nadzieję że będzie tamGdy dojechałem na miejsce
Od razu wbiegłem do mieszkania
Nie musiałem długo szukać maksa stał w korytarzu idealnie na przeciwko mnie
Nie ukrywam że się lekko wystraszyłem
W życiu bym się tego nie spodziewał- Widzimy się ponownie - głos Pain wydobył się z niego a moje serce nagle stanęło na moment byłem pewny że go zabiłem ...chyba że to iluzja...sam nie wiem - Już wyjaśniam to była kopia w naszym składzie mamy gościa który ma podobny Quirk do waszego Twice"a myślałeś że tak łatwo będzie? - zapytał śmiejąc się
W zasadzie to tak właśnie myślałem...
- Wiedziałem o tym - powiedziałem pewny siebie mimo że nie miałem pojęcia o tym - Czego chcesz? Zrobię wszystko po za dołączeniem do was tylko kurwa daj mi i Natusmi spokój - powiedziałem już wiedząc że nie ma sensu walczyć z nim póki co
- Mogę wam go dać szczerze mówiąc tej dziewczynie przydałby się spokój biedna dziewczynka musi być z kimś takim jak ty Dabi przez ciebie ma takie okropne życie przez ciebie cierpi gdybyś jej nie wziął ze sobą by tyle nie cierpiała zrobiłeś z niej morderczynie i ma jeszcze więcej problemòw czy właśnie tego chciałeś? Aby niewinne dziecko mordowało? Przez ciebie stała się psychiczna przez ciebie tyle się wypłakała przez ciebie straciła już tyle ważnych osób przez ciebie straci każdego kogo lubi bądź kocha
Obrał taktykę inna niż zwykle
Wiem że to tylko i wyłącznie taktyka psychologiczna i chcę mnie sprowadzić na dno jednak to prawda niestety
To wszystko moja wina
Przeze mnie moja Natsumi tak cierpi
Nie chcę tego
Jeśli moja śmierć mogła by jej pomóc to zrobię to bez zastanowienia
Jednak czy aby na pewno by jej to pomogło?
Wdedy by straciła kolejną osobę mogła by się nie pozbierać po tym już ...
Nie zamierzam jej ranić
CZYTASZ
Psychiczna miłość - Dabi x Oc
Teen FictionNa wstępie powiem książka 18+ Natsumi Hanari dziewczyna która stała się prawdziwą morderczynią jej życie było cholernie ciężkie mało kto tak się wycierpiał jak ona naszczęście zaznała szczęścia dużo szczęścia Jest teraz bardzo szczęśliwa Ma szalo...