rozdział 20

111 3 0
                                    

Rozdział 20 "Kolejny nowy dom i nowe problemy"

- Ten kto to zrobił zapłaci za to! - powiedziała wręcz wkurwiona na tą osobę która to zrobiła - Kartka - powiedziała ściągając z drzewa zakrwawioną głowę Spinner'a ....

- Zrobiliście wiele złego i zapłacicie za to - Toga przeczytała na głos tekst z zakrwawionej krwi

- Musimy uciekać Toga - powiedziałam przerażona - Tu nie jest bezpiecznie

.
.
.
.

Powiedziałyśmy lidze wszystko
I pokazaliśmy miejsce gdzie znaleźliśmy część zwłok naszego przyjaciela
Każdy był w nie małym szoku
Nikt z nas nie czuł się już bezpiecznie

- Pakujcie się trzeba się wynieś - powiedział szef - Kurogiri nas teleportuje do jakiegoś opuszczonego budynku

No bez jaj...będą tam jeszcze gorsze warunki!

- Będzie przygoda! - Wykrzyczał Twice

- A co z naszym domem? - zapytała Toga

- Zostawimy tak to miejsce? Mamy wiele wspomnieć tutaj - odezwał się Compress

- Nie bądźcie dziećmi! - uniósł głos Tomura i Westchnął - Przygotujcie się zaczyna się wojna prawdopodobnie - po jego słowach każdy zamilczał było słychać jedynie płacz Maxa również byłam na skraju

Nie chciałam wojny

- Natsumi idziemy się pakować - pociągnął mnie za rękę posłałam pocieszający uśmiech Maksowi odwzajemnił go

Nie mam pojęcia kto to może być
Nikt nie przychodzi mi na myśl
Chyba że ... Może to ktoś z dzikich koteczek
Albo jakiś przyjaciel Hawks'a
Nie mam pojęcia...

Jestem przerażona tym co się dzieje
Nie czuje się wogule bezpiecznie
Mam wrażenie że w każdej chwili ktoś może mnie zamordować
Nie chce skończyć tak jak Spinner...
Chce żyć
Nie wiem co się szykuje może dramatyzuje? Mam nadzieję

Spakowałam prawie wszystkie rzeczy
Z minuty na minutę czułam coraz mniejsze poczucie jakiego kolwiek bezpieczeństwa
Poczułam na ramieniu rękę
Odrazu odskoczyłam z głośnym piskiem

- Przestraszyłeś mnie! - Powiedziałam oburzona

- Natsumi nic ci nie grozi - stwierdził jego głos miał uspakajające brzmienie - Osobiście dopilnuje aby nikt cię nie tknął

Trochę mnie to uspokoiło jednak nie na tyle
Abym moje dawne poczucie bezpieczeństwa wróciło posłałam mu słaby uśmiech
Nie umiałam inaczej zareagować zbytnio

Przybliżyłam się do chłopaka delikatnie muskając jego gorące wargi po czym poprostu wtuliłam się w jego tors
Czarnowłosy objął mnie mocno gładząc mnie po włosach z ogromną delikatnością i czułością
Byliśmy w takiej pozycji dłuższą chwilę
Do póki nie usłyszeliśmy krzyków z dołu i odgłosów strzałów

Odsunęłam się w błyskawicznym tempie od Dabiego
Byłam przerażona
Jebani Bochaterowie nas znaleźli najprawdopodobniej

- Zostań tu - powiedział agresywnie i ostro po czym pobiegł na miejsce akcji

Siedziałam tak bez czynnie słuchając odgłosów walki
To było okropne uczucia nie mogłam tak nic nie robić!
Zbiegłam szybko na dół
Sama nie wiem czy chciałam to widzieć
Wszędzie mnustwo krwi i ognia
Wszędzie są porozrzucane deski i kawałki naszego domu

- Natsumi kurwa! - krzyknął w moją stronę patrząc na mnie agresywnie - Powiedziałem żebyś została! - podbiegł do mnie osłaniając mnie

Psychiczna miłość - Dabi x OcOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz