dararidararara 50

67 8 2
                                    

zizu: *wchodzi do studia i spodziewa się śpiącej nad papierami kiki*

kiki: *siedzi spokojnie gotowa*

zizu: .... tyy.. nie śpisz?

kiki: cóż, dłuższa przerwa pomogła mi się zregenerować więc myślę że przez następne pare odcinków nie będziesz musiała mnie budzić dzwoniąc mi GWIZDKIEM W USZY! *warczy*

zizu: too ja ide do kamery

cięcie

kiki: dobra zaczynajmy

kiki: ah te brutalne wyzwania, te niekomfortowe pytanie po prostu fantastycznie

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

kiki: ah te brutalne wyzwania, te niekomfortowe pytanie po prostu fantastycznie

pigsy: chcecie żebym zbankrutował???

tang: to mój szczęśliwy tydzień!

pigsy: o nie! ty masz darmowy makaron prawie codziennie! chyba nie chcesz kolejnych długów prawda? dlatego przez ten tydzień masz wstęp wzbroniony!

tang: on nie mówi na serio

chwilę później

pigsy: *wywiasza na drzwiach restauracji karteczke z przekreślonym tang'iem*

tang: on nie mówi na serio...?

wieczorem

tang: *stoi przed sklepem* .... ale do mieszkania mnie wpuścić, nie?

pigsy: *wyrzuca mu przez okni śpiwór i szczoteczkw do zębów*

tang: czyli nie..

tydzień później

pigsy: *zdejmuje karteczke z drzwi*

tang: *wbiega do restauracji i od razu na górę do mieszkania* MOJE KSIĄŻKI!!

kiki: aww... jak miło! dobra, pora cofnąć się w czasie

zizu: ty umiesz cofać się w czasie?

kiki: co ty, nie znasz mnie? ja mogę wszystko! i to dosłownie WSZYSTKO *chwyta zizu za rękę i cofa się z nią w czasie*

chwilę później

kiki i zizu: *pojawiają się z nikąd i spadają na stół*

zizu: aaaał...

cała ekipa przy stole: *patrzą na dwóch dziwaków na ich stole*

azure lion: coraz dziwniejszych masz tych znajomych wukong

kiki: *szybko wstaje i bierze małpy na stół* ta dwójka musi powiedzieć wam coś ważnego! *szepcze do nich* powiedzcie że jesteście parą plsss

wukong i macaque: *patrzą na siebie a potam na kiki*

wukong: ale oni wiedzą

kiki: ..... upss.. przepraszam *bierze zizu i znika*

golden wingedeagle: udawajmy że tego nie było

spowrotem w aktualnym czasie

MK: i jak było?

wukong: hmmmm.. czyli to ty byłaś tą szajbuską która wciągnęła nas na stół... jakoś tak myślałem że wyglądasz znajomo

red son: co myślałem o MK'u? chyba że jest-

kiki: na takie pytania mam coś specjalnego!

chwilę później

kiki: *trzyma wykrywacz kłamstw*

red son: .... nie przesadzasz?

kiki: ciiichaj i odpowiadaj na pytanie!

red son: więc myślałem że jest tylko irytującym nieodpowiedzialnym i niekompetentnym młodziakiem

wykrywacz kłamstw: *bibczy*

kiki: on mówi co innego

red son: no dobra, myślałem że jest głupim dostawcą makaronu ale nawet przyjaznym

wykrywacz kłamstw: *bibczy*

kiki: lepiej ale to nadal nie to

red son: okej... myślałem że jest głupkowatym uroczym dostawcą z tłustymi włosami

MK: aw.. EJ! moje włosy nie są tłuste!

red son: PRZEPRASZAM, TAK MI SIĘ WTEDY WYDAWAŁO!

kiki: kooocham to cacko, okej dozobaczenia

monkie kid show: pytania i wyzwaniaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz