zizu: *wchodzi do studia i spodziewa się śpiącej nad papierami kiki*
kiki: *siedzi spokojnie gotowa*
zizu: .... tyy.. nie śpisz?
kiki: cóż, dłuższa przerwa pomogła mi się zregenerować więc myślę że przez następne pare odcinków nie będziesz musiała mnie budzić dzwoniąc mi GWIZDKIEM W USZY! *warczy*
zizu: too ja ide do kamery
cięcie
kiki: dobra zaczynajmy
kiki: ah te brutalne wyzwania, te niekomfortowe pytanie po prostu fantastycznie
pigsy: chcecie żebym zbankrutował???
tang: to mój szczęśliwy tydzień!
pigsy: o nie! ty masz darmowy makaron prawie codziennie! chyba nie chcesz kolejnych długów prawda? dlatego przez ten tydzień masz wstęp wzbroniony!
tang: on nie mówi na serio
chwilę później
pigsy: *wywiasza na drzwiach restauracji karteczke z przekreślonym tang'iem*
tang: on nie mówi na serio...?
wieczorem
tang: *stoi przed sklepem* .... ale do mieszkania mnie wpuścić, nie?
pigsy: *wyrzuca mu przez okni śpiwór i szczoteczkw do zębów*
tang: czyli nie..
tydzień później
pigsy: *zdejmuje karteczke z drzwi*
tang: *wbiega do restauracji i od razu na górę do mieszkania* MOJE KSIĄŻKI!!
kiki: aww... jak miło! dobra, pora cofnąć się w czasie
zizu: ty umiesz cofać się w czasie?
kiki: co ty, nie znasz mnie? ja mogę wszystko! i to dosłownie WSZYSTKO *chwyta zizu za rękę i cofa się z nią w czasie*
chwilę później
kiki i zizu: *pojawiają się z nikąd i spadają na stół*
zizu: aaaał...
cała ekipa przy stole: *patrzą na dwóch dziwaków na ich stole*
azure lion: coraz dziwniejszych masz tych znajomych wukong
kiki: *szybko wstaje i bierze małpy na stół* ta dwójka musi powiedzieć wam coś ważnego! *szepcze do nich* powiedzcie że jesteście parą plsss
wukong i macaque: *patrzą na siebie a potam na kiki*
wukong: ale oni wiedzą
kiki: ..... upss.. przepraszam *bierze zizu i znika*
golden wingedeagle: udawajmy że tego nie było
spowrotem w aktualnym czasie
MK: i jak było?
wukong: hmmmm.. czyli to ty byłaś tą szajbuską która wciągnęła nas na stół... jakoś tak myślałem że wyglądasz znajomo
red son: co myślałem o MK'u? chyba że jest-
kiki: na takie pytania mam coś specjalnego!
chwilę później
kiki: *trzyma wykrywacz kłamstw*
red son: .... nie przesadzasz?
kiki: ciiichaj i odpowiadaj na pytanie!
red son: więc myślałem że jest tylko irytującym nieodpowiedzialnym i niekompetentnym młodziakiem
wykrywacz kłamstw: *bibczy*
kiki: on mówi co innego
red son: no dobra, myślałem że jest głupim dostawcą makaronu ale nawet przyjaznym
wykrywacz kłamstw: *bibczy*
kiki: lepiej ale to nadal nie to
red son: okej... myślałem że jest głupkowatym uroczym dostawcą z tłustymi włosami
MK: aw.. EJ! moje włosy nie są tłuste!
red son: PRZEPRASZAM, TAK MI SIĘ WTEDY WYDAWAŁO!
kiki: kooocham to cacko, okej dozobaczenia
CZYTASZ
monkie kid show: pytania i wyzwania
Humortu będziecie mogli dawać postacią z monkie kid wyzwania i zadawać pytania będzie to robione w formie programu telewizyjnego ponieważ tak miłego czytania pozdrawiam