kiki: witamm kochanii! po moim nie planowanym 3tygodniowym urlopie w końcu wracamy! wasi ulubieni uczestnicy! *pokazuje na MK'a i reszte* wasz ulubiony kamerzysta! *pokazuje na zizu która próbuje ustawić światła* mogłabyś się z tym trochę pospieszyć
zizu: *pokazuje środkowy palec*
kiki: .... i oczywiście wasz ulubiony stary prowadzący czyli ja! wszyscy są
kiki: możemy zaczynać o ile KTOŚ W KOŃCU DOBRZE USTAWI TE REFLEKTORY!
mei: TAKKK i oczywiście że możesz! :3mei: tyle na to czekałam! *biegnie po worek*
pigsy: myślę że tak czy siak by się zgodzili-
tang: *zasłania pigsy'emu buzie* nie psuj dziewczynie zabawy
chwilę później
mei: *zakrada się z workiem do rozmawiających ze sobą red son'a i MK'a*
red son: co ty robisz?
mei: •-• *łapie ich do worka i ucieka*
parę godzin później
mei: *wywala ich z worka tuż przed ołtarzem*
MK: co się stało...? i czemu mam garnitur na sobie?
red son: ja mam lepsze pytanie, czemu ktoś włożył mi suknie ślubną i nie raczył przed tym ściągnąć mi swetra? (nwm jak inaczej nazwać to jego wdzianko)
mei: emm...
wlash back
mei: *rzuca worek na ziemię* strasznie sie w nim miotają... *wyciąga gaz usypiający i wpryskuje go do worka* to powinno pomóc a teraz stroje
koniec wlash back'u
mei: zabrakło mi czasu... sorki
red son: wiesz jak mi w tym ciasno??? daj mi lustro
mei: po co?
red son: daj. mi. lustro!!!
mei: *rzuca mu lusterko*
red son: *łapie i przegląda się* A MAKIJAŻ TO MIAŁAŚ CZAS MI ZROBIĆ?? w dodatku krzywy... niee, ja cię zabije!
kiki: *naciska megafon* spokój tam! i ruszcie się, nie mamy całego dnia! red son uspokój się i stanij ładnie, za chwilę będzie twój ślub
mei: *krzyżuje ręce i uśmiecha się*
kiki: a ty mei naucz się robić makijaż
mei: EJ!
po ogarnięciu sytuacji na ołtarzu
mei: czy ty red son bierzesz sobie MK'a za męża?
red son: noo...
mei: chyba nie dosłyszałam
red son: TAK!
mei: obiecujesz że będziesz go kochał i wspierał?
red son: no jezu TAK!!!
mei: ok, a czy ty MK bierzesz sobie czerwonego za żonę?
red son: czemu akurat ja muszę być żoną??
mei: bo masz suknie?
red son: a co mąż nie może mieć sukni??? *poprawia sobie włosy*
mei: *przewraca oczami* więc MK?
MK: tak biorę
mei: obiecujesz że będziesz go kochał i wspierał?
MK: oczywiście!
wukong: *smarka w chusteczkę* JESTEM TAKI DUMNY!
macaque: co ja tu robię-
wukong: *kopie go w kolano*
macaque: aaauć...
kiki: cóż myślę że tutaj możemy skończyć, może i długo nas nie było ale za to z czym wracamy!
zizu: z niczym co podwyższy moją wypłate!
kiki: cicho, nikogo to nie obchodzi
kiki: a teraz żegnam i widzimy się już wkrótce!
CZYTASZ
monkie kid show: pytania i wyzwania
Humortu będziecie mogli dawać postacią z monkie kid wyzwania i zadawać pytania będzie to robione w formie programu telewizyjnego ponieważ tak miłego czytania pozdrawiam