Zaginiona siostra Claya Mooringtona, uczęszcza do Akademii rycerskiej, stara się żeby zdać egzaminy końcowe na maximum, ponieważ dostanie się w tedy do Rycerzy królestwa i pozna w końcu swojego biologicznego brata...
Zapraszam do czytania
Zwykły dzień, szkoła, dom jak co dzień. Nie wychodzę praktycznie z domu, mam jedynie jedną przyjaciółkę, a to przez to że skromnie powiem że jestem najlepsza z klasy. Ale mniejsza wyjdźmy z mojej głowy
Ostatnia lekcja, usiadłam przy ławce i przygotowałam się do lekcji. Na moje nieszczęście w sąsiedniej ławce dziewczyna której jak boga kocham nienawidzę.
Rose: O widzę że kujonka już przygotowana Ironicznie zachichotała Liza: No w przeciwieństwie do ciebie, zdam tą klasę bez pomocy tatuśka Skarciłam ją, wstała od swojego stolika i uderzyła rekami o moją ławkę, tym samym przykuwając uwagę reszty klasy Rose: Uważaj na słowa lizodupie, bo inaczej sobie porozmawiamy Zagroziła mi Liza: Ojej jak się boje Posłałam jej wrogi uśmieszek Nawet nie zauważyłam kiedy moja przyjaciółka przyszła i przyglądała się całej sprzeczce
Victoria: O wow ale się odpaliłaś Liza: Trzeba pokazywać domina... co ... jak? gdzie? kiedy? łiaa? Victoria: No dokończ Liza: Mówiłam że trzeba pokazywać dominację Rose: Widzę że zależy ci żeby dostać się do Nexo rycerzy, czemu? Liza: No wiesz fajnie byłoby się zobaczyć z bratem. Rose: BRATEM?! TY SOBIE JAJA ROBISZ Jedna z jej przyjaciółeczek przyleciała jakby było mało Clara: KTÓRY TO TWÓJ BRAT?! Liza: A jak ci się wydaje geniuszko? Victoria: Clay'a Mooringtona rzecz jasna Zbiłyśmy żółwika
Posłały mi grymas po czym usiadły u siebie w ławce. Zadzwonił dzwonek po czym nauczyciel wszedł do klasy - Witam was w ostatnim tygodniu przed egzaminami. Pamiętajcie wystarczy zdać oda testy na minimum 65% żeby zdać tą szkołę, lecz jeśli ktoś ma większą ideę to następująco 90% to wstąpienie do straży królewskiej a 100% to dołączenie do Rycerzy Nexo Knights który dumnie bronią tej krainy od ponad już 3 lat. Usiadł na krześle podyktował temat i po sprawdzeniu listy obecności zaczął przeglądać nasze oceny.
-Z tego co można zaobserwować w dzienniku to tylko dwie osoby mają szanse na najwyższą punktację, mowa tu oczywiście o Lizie i Marinie. Jeśli wasze wyniki w nauce są zdobyte czysta grą to na pewno wierzę że któraś z was dostanie się nawet i do rycerzy. Wymieniłyśmy się wrogim żądnym walki spojrzeniem. Widząc to moja przyjaciółka szybko mnie ogarnęła
Victoria: Tylko spokojnie, na egzaminie masz jej nie zabić Liza: A wiesz że mam taką chęć? Ja tam chce się dostać żeby nawiązać relację z bratem, a ona? Ona jest chora na głowę psychofanką Lanca. Victoria: Wierzę że dasz sobie rady, dziewczyno będziesz mieszkać w jeżdżącej fortecy z 4 hot facetami i samą księżniczką. Liza: No może w końcu sobie kogoś znajdę...
Pan Smith zaczął prowadzić lekcję z BPB(Bezpieczeństwo na Polu Bitwy). Nie powiem lekcja minęła dość szybko, słyszałam tylko ciche podśmiechy ze strony Rose i Clary, ale nie rozpraszało mnie to za bardzo. Przez to że była to moja ostatnia lekcja, od razu wróciłam do domu. Mama przywitała mnie już w samym progu, niechętnie opowiedziałam jej co działo się w szkole. - Wyglądasz na zmęczoną dziecko, jesteś pewna że chcesz dołączyć do tych rycerzy? Zapytała z troską Liza: Tak jestem pewna, mam szanse przybliżyć się i poznać mojego biologicznego brata. Takiej szansy mogę już nigdy nie mieć. - W pełni cię rozumiem kochanie, lecz pamiętaj by uważać na siebie. Zostawiłam ci obiad i pieniądze na mikrofali, ja muszę wyjechać w delegację, ale obiecuję że będę na twoich egzaminach. Po czym wyszła z domu, biorąc w pośpiechu tylko płaszcz.
Tyle dobrego że chata wolna, weszłam do mojego pokoju, przebrałam się w coś bardziej wygodnego :
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
W końcu już za tydzień będę latać w ciężkiej zbroi. Matka zostawiła mi 10 kafli z kartką -Zapłać za prąd, wodę i gaz. Resztę zostaw sobie, wiem że samodzielnie zbierałaś na nowy telefon, więc postanowiłam się dołożyć.
Kocham cię~Mama
Odgrzałam sobie jedzenie i siedziałam przy książkach.
***
Nadszedł długo wyczekiwane prze ze mnie dzień... EGZAMIN ZAWODOWY. Egzamin teoretyczny zdałam wczoraj na maximum punktów, teraz tylko żeby nie zjebać praktyki. Wszystko było gotowe więc bramy przez które miałam wyjść się otworzyła. Pokazałam najwyższy poziom umiejętności eliminując wszelkie cele przede mną. Posługiwałam się identycznym mieczem jak mój brat tyle że nie niebieskim tylko fioletowym.
Po całym show spotkałam się z ogromnymi wiwatami i oklaskami ze strony widowni. Król i Królowa wyszli na swój balkonik i król zaczął swoje przemówienie. - Z radością witam wszystkich mieszkańców na egzaminie zawodowym Akademii Knightom. Takie zawody odbywają się raz na 3 lata. Jak tradycja nakazała wojownik z najwyższą ilością punktów oraz wywrze na nas oraz publiczności dołącza doooo... Pojawiła się mgła a wraz z jej zniknięciem pojawili się rycerze. - RYCERZY NEXO KNIGHTS, od prawej waszej lewej. Clay Moorington, moja córka księżniczka Macy Halber, Aaron Fox, zamożny Lance Richmond oraz potężny Axl.
Nastała chwilowa cisza a ja zapatrzyłam się za Aarona, lecz szybko z transu wybiły mnie trąbki które oznaczały ogłoszenie wyników. Król ponownie przemówił - Z wielką przyjemnością ogłoszenie wyników powierzam w ręce lidera, Claya Mooringtona Dostał w ręce jakąś kartkę. Clay: A więc, khem khem. Clara Thomas, niestety egzamin teoretyczny wynosi 70%. Marina Shade 90% z teorii i 95% z zawodowego, miejsce w straży królewskiej czeka na ciebie. I w końcu dziewczyna która zdobyła pełną punktację z obydwu egzaminów, oraz zaprezentowała najwyższy poziom umiejętności... Lizabette Moorington, gratulację. Oddał kartkę i ukłonił się, po czym wrócił na swoje miejsce.
Podeszłam do przodu, podłoże na którym stałam podniosło się w górę, nie dowierzałam dokładnie co się stało, tak się cieszyłam że aż się popłakałam. Stanęłam naprzeciw króla i królowej, uklęknęłam na kolanko, robot przyniósł moją tarczę, jakież było zdziwienie Claya gdy na mojej pięknej fioletoworóżowej tarczy pojawił się ten sam herb co jego. Stanęłam przodem do areny i pokazałam tarcze . Przywitały mnie ponowne oklaski.
Zamknął się pewien etap w moim życiu, a zaczęło się spełnianie marzeń....
Witam was w nowej książce, tutaj oto mamy piękny cudowny prolog, jeśli są jakieś błędy to przepraszam na pewno zostaną poprawione.
