^Rozdział 10^

60 4 1
                                    

+18

Zaraz po wejściu do pokoju, przybił mnie do ściany i wbił się w moją szyję, na co wydawałam pojedyncze pomruki. Wsunął ręce pod bluzę i zaczął podszczypywać moje sutki, pomrukiwania zamieniały się w jęki. Ściągnął ze mnie bluzę, rozpiął stanik i przyssał się do mojego sutka, schodził coraz niżej zostawiając pojedynce mokre ślady i parę malinek na cyckach.

Zatrzymał się przy linii spodni, popatrzył się na moją twarz, nie powiedziałam nic tylko przytaknęłam. Zsunął moje dresy i przeszedł do stringów które wylądowały po drugiej stronie pomieszczenia. Rozsunęłam nogi żeby zrobić mu lepszy dostęp, przejechał palcem po wargach sromowych parę razy zadowoliła go wilgotność która zastał bo cały czas wydzielałam soki. Zaczął lizać i ssać łechtaczkę, pojękiwałam z przyjemności. Włożył we mnie palec i dalej ssał łechtaczkę, jęczałam co ewidentnie podniecało go jeszcze bardziej. Dołożył drugi palec i poruszał nimi szybciej, zostawił łechtaczkę w spokoju i po wyciągnięciu palców włożył mi je do buzi żebym oblizała je.

Odsunął się i sam się rozebrał, stanął przede mną w samych bokserkach. Przejechałam rękami po jego mięśniach. Przegryzłam wargę i klęknęłam, ściągnęłam jego bieliznę. Nie spodziewałam się takiej niespodzianki, był duży w pełnej erekcji. Wzięłam głęboki wdech i wzięłam grzybka do ust, krążyłam językiem po nim po czym wzięłam go tyle ile dałam rady, rudzielec wplótł palce w moje włosy i ruszał moja głową w odpowiednim dla niego tempie, pasowało mi to tempo, przełknęłam jego nasienie i oblizałam się.

Podniosłam się z powrotem na nogi i czekałam na rozwinięcie sytuacji. Nie minęło dużo czasu gdy byłam w powietrzu oparta o drzwi, owinęłam ręce na jego szyi, popatrzyliśmy sobie głęboko w oczy, złączyliśmy nasze usta i wbił się we mnie jednym sprawnym ruchem na co odpowiedziałam mu jękiem w usta. Odsunął się pewnie chcąc słyszeć moje jęki, więc ich nie hamowałam. Wchodził we mnie na początku wolno ale mocno, przy każdym pchnięciu z moich ust wydobywał się jęk podobnie jak z jego, poczułam że zaciskam się na nim, dałam mu znak żeby przyśpieszył jęczałam automatycznie głośniej, nie wystarczało mi to chciałam żeby jeszcze przyśpieszył, wbijał się we mnie coraz szybciej i mocniej. Tempo trzymaliśmy dopóki nie doszliśmy prawie w tym samym momencie. Odstawił mnie na podłogę, byłam lekko rozczarowana że to tylko tyle, chciałam więcej.

Położyłam się na łóżku i zaczęłam masować łechtaczkę, gwizdnęłam żeby się odwrócił. Uśmiechnął się i podszedł do mnie, to była tylko podpucha. Bo gdy chciał nachylić się to ja wzięłam dominację i położyłam go na podłodze, weszłam na niego i usadowiłam się, weszłam do połowy i zaczęłam się poruszać, złapał mnie za pośladki i docisnął do samego dołu na co jęknęłam głośno, skakałam po nim tak szybko jak dałam rady, co jakiś czas dostawałam klapsy. Chłopak doszedł pierwszy, podniosłam się lekko nad fiuta, poczułam jak sperma wypływała z mojej dziurki.

Wyjęczałam mu do ucha że też chce dojść, myślałam że wejdzie tam gdzie wcześniej ale nie... Włożył gwałtownie w tyłek na co zajęczałam bo był to mój drugi anal w życiu więc na początku trochę bolało ale z czasem przerodziło się to w przyjemność. Wchodził w mój tyłek dość szybko i palcami pieprzył moją cipkę, wiele nie potrzebowałam żeby dojść centralnie na jego klatkę piersiową. Pomimo tego nie przerwał jebania mojego tyłka, poczułam ciepły płyn wewnątrz. Wyszedł ze mnie a ja opadłam na niego całym ciałem gdy płyn wypływał z mojej dziury. Zobaczyłam jego słodziutką mordkę i ponownie poczułam podniecenie. Popatrzyłam się na niego wzrokiem przepełnionym podnieceniem i pragnieniem. Poczułam mocnego klapsa na tyłku, sapnęłam z bólu. Odwrócił mnie i oparł o brzeg łóżka, wszedł w mój tyłek przy okazji robiąc palcówkę, doszliśmy w prawie tym samym czasie.

Wyszedł ze mnie i pocałował mnie namiętnie, ja bym mogła tak z nim cały czas, nikt mnie jeszcze tak dobrze nie wyruchał jak Aaron. Było można zobaczyć zmęczenie na jego twarzy, przyciągnął mnie do siebie i szepnął do ucha
Aaron: Zaraz reszta wraca, ale chętnie się z tobą jeszcze tak pobawię
Liza: Nie mogę się doczekać
Pocałowałam go w czoło i odeszłam trochę, szukając swoich ubrań. Aaron poszedł pod prysznic a ja w tym czasie ubrałam się i posprzątałam w pokoju.

10 minut po tym usłyszeliśmy Clay'a w fortrexie.
Liza: Aaron.. Clay wrócił. Ty to masz wyczucie
Aaron: Ja po prostu wiem kiedy się ich spodziewać
Puścił mi oczko i wyszedł gdzieś, poszłam do kuchni zrobić w końcu tą jebaną kawę. Clay był w kuchni i zalewał coś w kubku.
Liza: Czy ty pijesz moją kawę?
Clay: Wybacz, leżała obok zwykłych
Liza: Chill i tak będę kupować nową
Sypnęłam do drugiego kubka i zalałam wodą. Wzięłam kubek i szłam w stronę pokoju
Clay: Za 30 minut masz trening nie zapomnij, Aaron poszedł ogarnąć coś zaraz wróci.
Liza: Dobraa

Weszłam do pokoju i zaczęłam przeglądać sociale. Na głównej wyświetlił mi się post Lanca. Wcześniej nigdy nie wyświetlali mi się na głównej, obserwowałam tylko Aarona i Claya. Weszłam na jego profil 200 tys follow'ów, powiem wam że dziwne to bo jego posty generują średnio 5/10 tys, i albo kupuje followy albo ludzie mają go dość. Czemu się tak czepiam? Bo u mnie na profilu mam 3 tys follow'ów a pod postami od jakiegoś czasu like'i wahają się między 40/60 tysięcy, jak to zobaczyłam na zawał prawie zeszłam.
Wyłączyłam telefon wypiłam kawę i przebrałam się w zbroję. Poszłam na holosalę, w korytarzu minęłam się z Macy.
Macy: Aaron na ciebie czeka już, mu idziemy w plener jak coś
Liza: Dzięki za info

-Nowa w Drużynie- NEXO KNIGHTSOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz