Wukong i Makak pojechali sobie na kemping. W pewnym momencie Wukonga coś zaniepokoiło.
Wukong:Psst Makak słyszysz?
Makak:Co?
Wukong:Komara w namiocie mamy. Makak co robimy?
Makak:Zagadaj go.
Wukong:Co?
Makak:Zagadaj go. Chwilę cię posłucha i sam se tlen odetnie.
Wukong:Makak, a co jeśli mnie ugryzie?
Makak:Nie no po tobie zgon ma pewny. Ja się zastanawiam czy to nie jego trzeba ostrzec.
Wukong:Ciekawe co byś powiedział gdyby ciebie ugryzł.
Makak:U mnie jak się napije to rano będzie miał kaca.
Nagle Wukong coś zauważył.
Wukong:Ty, Makak ale checa. Nie ma komara. Makak co zrobiłeś?
Makak:Zdjąłem buty.
Wukong:No to ma komar Czarnobyl.
Makak:Niech się cieszy, że skarpet nie zdjąłem.
![](https://img.wattpad.com/cover/334679072-288-k553462.jpg)
CZYTASZ
Małpi kabaret
HumorA oto śmieszne opowiadanka z nawiązaniem do Monkie kid. Uwaga! Opowiadania będę raz krutsze i raz dłuższe, mogą się w nich pojawić wulgaryzmy i niektóre z nich są talksami. Tak czy siak miłego czytania 😊