Pewnego dnia kosmici najechali naszą planetę. I akurat tego dnia pewna ruda małpa miała problem z wysikaniem się.
-Wukong! Wychodź z tego kibla bo gości mamy! - krzyczał Makak, waląc w drzwi łazienki.
-Zaraz! Muszę się wysikać! - odpowiedziała mu ruda małpa.
-Szczasz już od godziny!
-Nie moja wina, że choć jestem nieśmiertelny, to zaczynam mieć problemy emerytów!
-Wukong... Ale ty zawsze miałeś problem z sikaniem!
-Ja twoich wad ci nie wytykam!
-To ja je w ogóle mam?
-Tak!!
-A jakie?!
-Jesteś bardzo wymagający!!
-Niby kiedy?!
-Kiedy mamy dzielić swój czas na seksualnych sprawunkach!!
-Chce żebyś się po prostu wtedy postarał!!
-A co ja robię?! Pamiętam jak kiedyś obsypałem nasze łóżko płatkami róż. Same płatki! A ten tylko usiadł i narzeka, że znalazł kolec! I tylko powiem tak:Dymanka brak! I co?! I ja muszę sobie jakoś radzić! Ale gdyby tylko raz... Toż tyle razy sobie sam radziłem, że teraz odruchowo jak coś trzymam w ręce to tym trzęsę!
-Wukong... Ty sikasz trzymając, tak?!
-No w końcu skumałeś!!
-To ty się godzinę mastur- O KURWA KOSMICI!!
-Nie:,, O kurwa kosmici ". Tylko masturbowałeś!!
-Nie Wukong! Kosmici nam wbili na chatę!!
-... Zaraz wyjdę!Ciąg dalszy nastąpi...

CZYTASZ
Małpi kabaret
HumorA oto śmieszne opowiadanka z nawiązaniem do Monkie kid. Uwaga! Opowiadania będę raz krutsze i raz dłuższe, mogą się w nich pojawić wulgaryzmy i niektóre z nich są talksami. Tak czy siak miłego czytania 😊